Jak na dłoni widać to w przypadku masła, którego ceny, choć już się uspokoiły, nadal pozostają wysokie i spadają powoli. - Od czterech miesięcy spadają hurtowe ceny masła w Europie. Skala obniżek jest jednak bardzo różna. Ceny na giełdach masła w Niemczech czy w Holandii spadły o prawie 40 proc. W Polsce te obniżki są znacznie skromniejsze, co powoduje, że hurtowe ceny masła są wyższe w naszym kraju niż u naszych zachodnich sąsiadów - analizuje Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.
Z jego raportu wynika, że w Polsce ceny masła są aż o 45 proc. wyższe niż np. w Finlandii! A to nie wszystko. Niemiec za średnią wypłatę mógłby sobie pozwolić na kupno ponad 3 tys. 200-gramowych kostek masła za cenę w swoim kraju. A Polak? Znacznie skromniej - zaledwie 820. Różnica jest więc kolosalna. Droższy niż w innych krajach jest u nas nabiał. - Według danych Eurostat w 2017 r. w UE ceny detaliczne mleka, serów i jaj wzrosły średnio o 3,1%, podczas gdy w Polsce o 6,0% - informuje Paweł Wyrzykowski, ekspert rynków rolnych, BGŻ BNP Paribas. Z kolei ceny jabłek w Polsce wystrzeliły w górę przez wiosenne przymrozki. - Na to, że paradoksalnie ceny wielu artykułów spożywczych są wyższe u nas niż w innych krajach, mają też wpływ m.in. podatki (np. VAT w Niemczech jest niższy), kurs euro, a także sytuacja na lokalnym rynku, gdzie wielcy producenci ustalają warunki - tłumaczy ekonomista Marek Zuber (46 l.).
Zobacz: Polki zarabiają za mało, by samodzielnie utrzymać rodzinę