"Geostrategiczna konsekwencja USA" – Sikorski komentuje budowę bazy
Minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski, określił bazę w Redzikowie jako dowód na „geostrategiczną konsekwencję Stanów Zjednoczonych”. W swoim nagraniu na platformie X, przypomniał, że sam miał istotny wkład w to przedsięwzięcie – to on, 20 sierpnia 2008 roku, podpisał umowę z sekretarz stanu Condoleezzą Rice, dotyczącą instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce. „Trochę to trwało, ale ta budowa świadczy o konsekwencji USA w działaniu” – ocenił Sikorski, dodając, że negocjacje nie należały do łatwych, jednak finalnie umowa była korzystna dla Polski.
Sikorski przyznał też, że otwarcie bazy przynosi mu „osobistą satysfakcję”. Podkreślił, że niezależnie od zmian rządzących w Polsce i USA, sojusz między krajami pozostaje silny i trwały. „Sojusz polsko-amerykański jest silny, niezależnie kto rządzi w Warszawie i Waszyngtonie” – zaznaczył.
Czarnek przytula się z Tarczyńskim, Kaczyński z dziewczynami!
Redzikowo – nasze bezpieczeństwo czy ryzyko?
Baza w Redzikowie została wyposażona w system Aegis Ashore – lądową wersję zaawansowanego systemu obrony antyrakietowej stosowanego przez USA na okrętach. Celem jest neutralizacja zagrożeń balistycznych, szczególnie z Iranu. Wzmacniając swoją obecność w Polsce, Amerykanie deklarują chęć obrony europejskich sojuszników. Tylko że dla wielu obserwatorów obecność amerykańskiej infrastruktury wojskowej w Polsce to krok, który może jednocześnie uczynić nas potencjalnym punktem zapalnym w regionie.
Trudna droga do otwarcia – co opóźniało budowę bazy?
Historia bazy w Redzikowie jest pełna zakrętów. Inwestycja, rozpoczęta w 2016 roku, napotkała na opóźnienia związane z podwykonawcami, pandemią Covid-19 i koniecznością modernizacji technologii. Pentagon musiał wielokrotnie przesuwać planowane otwarcie, aż w końcu w grudniu ubiegłego roku baza została oficjalnie przekazana amerykańskiej marynarce wojennej (US Navy). Teraz, po integracji z systemami NATO, Redzikowo jest gotowe do działania.
Sikorski przyznaje, że otwarcie bazy przynosi mu osobistą satysfakcję. „Dzięki tej umowie po raz pierwszy pojawiły się u nas amerykańskie wyrzutnie PATRIOT, a następnie samoloty F-16 zaczęły patrolować polskie niebo” – wspomina. Były szef MSZ podkreśla, że w kwestiach bezpieczeństwa polskie elity pozostają zgodne – to pole, na którym nie ma miejsca na podziały polityczne.
Poniżej galeria: Szef brytyjskiego MSZ w domu Radosława Sikorskiego. Zapraszamy!