Celem wyjazdu 9-osobowej grupy do USA była przede wszystkim wymiana doświadczeń w zakresie walki z koronawirusem. - Jak każdy lekarz oczywiście boję się zachorowania, w tym na COVID-19, ale na tym polega praca medyków, która ma w sobie coś z misji. Nie wahałem się, gdy otrzymałem telefon z propozycją wyjazdu – wspomina w rozmowie z „SE” kierownik Oddziału Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego płk dr Robert Ryczek. Wtóruje mu kolega. - Baliśmy się wszyscy, strach jest nieodłącznym towarzyszem naszej codziennej pracy. W Chicago mieliśmy przecież kontakt z wieloma osobami zakażonymi koronawirusem – mówi dr Jakub Klimkiewicz z Oddziału Intensywnej Terapii COVID-19. Z kolei ratownik medyczny, Paweł Wiktorzak ocenia co dla niego było największą barierą. - Bałem się o rodzinę, którą zostawiłem w Polsce – wspomina.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podkreśla, czym dla Polski był ten wyjazd. - Misja medyczna to wyraz naszej sojuszniczej solidarności w walce z epidemią - mówi „SE” szef MON.
Sandra Skibniewska