Podczas szczytu państw Unii Europejskiej w Brukseli premierowi Morawieckiemu udało się wypracować rozwiązanie, dzięki któremu Polska jako jedyny kraj Unii Europejskiej nie będzie zobowiązana do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. Zamiast tego, neutralność klimatyczną osiągniemy w swoim tempie. Władze wspólnoty są zadowolone z porozumienia. Jak powiedziała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, Polska musi bliżej przyjrzeć się propozycji Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
- Dzięki takim zapisom konkluzji, poprzez Fundusz Sprawiedliwej Transformacji, będziemy mogli realizować również projekty polskie - powiedział premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu.
Poseł PSL Marek Sawicki ocenił, że Morawiecki zapewnił "oddech" na wprowadzenie zmian i dodatkowe pół roku na opracowanie odpowiedniej strategii.
- Ten oddech 6 miesięcy na negocjacje jest ważny. Może i dobrze się stało, że daliśmy sobie ten czas. Ja nie przejmowałbym się pohukiwaniami prezydenta Macrona, bo on raz na jakiś czas lubi szokować - powiedział na antenie Polsat News. Polityk zwrócił jednak uwagę, że tak, czy inaczej, będziemy musieli zrezygnować z energii węglowej. Ocenił, że najskuteczniejszą alternatywą byłby gaz, który jego zdaniem jest "wielkim niewykorzystanym źródłem energii". Jako inne alternatywy wymienił ogniwa słoneczne i energię wiatrową.