Tarczyński za plecami Trumpa
Na sobotnim wiecu Donalda Trumpa w Salem w Wirginii wśród publiczności można było dostrzec dobrze znaną w Polsce postać. Kandydata republikanów w nadchodzących wyborach prezydenckich oklaskiwał Dominik Tarczyński. Dla uważnych obserwatorów działalności eurodeputowanego Prawa i Sprawiedliwości nie jest to wielkie zaskoczenie. Tarczyński od lat publicznie chwali Trumpa i inspiruje się jego aktywnością. Podkreślał to wielokrotnie pokazując się w czapce z hasłem "Make America Great Again" (lub wariacji na jego temat), znanej z poprzedniej kampanii republikanina. W Wirginii kandydaci na prezydenta mogą zdobyć 13 głosów elektorskich. Murowaną faworytką do ich zgarnięcia jest jednak demokratka Kamala Harris.
To nie pierwsza taka sytuacja
Dominik Tarczyński nie pierwszy raz znalazł się blisko Donalda Trumpa. Utrzymuje kontakty z otoczeniem republikańskiego kandydata. Kilka miesięcy temu był jednym z uczestników konferencji zorganizowanej na polu golfowym byłego prezydenta. Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości wygłosił wówczas przemówienie, a także zrobił kilka zdjęć, które opublikował w mediach społecznościowych. Tarczyński sam zgłosił gotowość wystartowania w wyborach prezydenckich w Polsce jako kandydat PiS. Wydaje się jednak, że szanse na to by władze PiS obsadziły go w takiej roli są iluzoryczne.