Joński mówił w Łodzi o pilnowanie wyborów prezydenckich i "patrzenie władzy na ręce". Polityk wkroczył jednak na cienki lód. - Niedzielne wybory mogą być sfałszowane - powiedział w piątek w Łodzi Joński.
- To jest poważny zarzut, ale mam taki zarzut do PiS, patrząc na to, jak organizowali i co robili przed 10 maja (czyli w pierwszym terminie wyborów prezydenckich - red.) i co robili z pakietami (chodzi o pakiety wyborcze - red.) i że drukowali (je) poza Państwową Komisją Wyborczą, jak również patrząc na wszystko to, co się dzieje poza granicami kraju. Pilnujmy komisji, bo te wybory mogą, niestety, być sfałszowane - stwierdził Joński.
Joński jest jednym z posłów, na których działalność skarży się Poczta Polska. Chodzi o kontrole poselskie posłów Koalicji Obywatelskiej. Między majem a czerwcem odbyło się ich sześć. Poczta twierdzi, że działania posłów stawiają działalność spółki w złym świetle i podważają jej wiarygodność.