Uwodzą Mentzena i jego wyborców
Karol Nawrocki (42 l.) i Rafał Trzaskowski (53 l.) od kilku dnia prześcigają się w próbach uwiedzenia wyborców Sławomira Mentzena. Obaj pojechali do Torunia i wystąpili na żywo w programie lidera Konfederacji, ale tylko jeden zamienił potem nagraniowe studio na knajpę z piwem. Nagranie ze wspólnego biesiadowania Mentzena z Sikorskim i Trzaskowskim lotem błyskawicy obiegło wszystkie media. - Jeżeli Sławomir Mentzen nie zastopuje wyboru Rafała Trzaskowskiego do Pałacu Prezydenckiego to będzie można, również jego, rozliczać z każdej decyzji Trzaskowskiego, którą będzie podejmować jako prezydent. To będzie bardzo duża odpowiedzialność – mówił w Polsat News Adam Bielan. - Można powiedzieć, że panowie bardzo sprytnie, instrumentalnie potraktowali swojego młodszego kolegę, byłego kontrkandydata w wyborach prezydenckich i krótko mówiąc trochę go wykiwali – tak sytuację w Radiu Zet oceniał prezydent Andrzej Duda (53 l.).
Przeprosiny zostały przyjęte
Ale Przemysław Wipler (47 l.) z Konfederacji tłumaczył, że posłowie tej formacji ekumenicznie rozmawiają ze wszystkimi, a sam Menzten wypowiedzi polityków PiS nazwał szantażem moralnym. - Nie ja wam wybierałem kandydata, nie ja mu prowadziłem kampanię, nie ja zbudowałem mu wizerunek niezbyt lotnego osiłka, nie ja kręciłem i zmieniałem wersję w sprawie kawalerki – grzmiał konfederata. Ostatecznie to Adam Bielan zrobił krok do tyłu. - Nie miałem intencji szantażować kogokolwiek emocjonalnie. Jeżeli Sławomir Mentzen tak to odebrał, to przepraszam go za to – powiedział polityk PiS. Przeprosiny zostały przyjęte. A jakby tego było mało Sławomir Mentzen napisał, że po wyborach chętnie spotka się z Bielanem... na piwie.