Polityczna rola Cezarego Pazury. Nie darują mu tego

- Czasami ktoś mnie w coś wmanewrował, ale ja podtrzymuję, że jestem apolityczny. Widzę, że trzeba mocno zwracać uwagę na to, co się mówi. Moja apolityczność nie polega na tym, że nie lubię polityków. Polityka była, jest i będzie obecna w naszym życiu i ma na nas bardzo duży wpływ, ale ja nie sympatyzuję z żadną z opcji i staram się oddzielić ziarno od plew - deklarował jakiś czas temu w rozmowie z portalem dziennik.pl Cezary Pazura.

PAZURA IMPONUJE SYLWETKĄ. ZOBACZ

Tym razem aktor dał się skusić na polityczną rolę - zagra Donalda Tuska. Jak sugeruje jednak, nie należy w tym szukać drugiego dna. - Jestem aktorem i gram rolę w spektaklu. Nie odpowiadam za to, jaką ideologię ktoś do tego dopisze. Poza tym, myślę, że o tym aż tyle się nie będzie mówiło, bo to jednak teatr, a media o przedstawieniach tak chętnie nie piszą - zauważa Pazura w rozmowie z portalem plejada.pl.

Tej roli jednak fani mogą mu nie darować. Ci popierający PiS za to, ze zagra w znienawidzonym przez nich spektaklu. Ci, którym bliżej do PO, za to, że parodiuje ich ulubionego polityka.