Koronawirus z Chin w Polsce

i

Autor: pixabay Koronawirus w Polsce. Najważniejsze informacje, przypadki zakażenia, objawy, gdzie się zgłosić

Senator Jan Maria Jackowski o koronawirusie: "Oczywiście, że się boję" WIDEO

2020-03-10 14:04

Od kilku dni wszyscy rozmawiają tylko o koronawirusie. Epidemia groźnego wirusa sprawiła, że wybory prezydenckie zeszły na boczny tor, a strach przed realnym zagrożeniem wkradł się nie tylko w życie społeczne, ale i polityczne naszego kraju. Politycy zarówno partii rządzącej jak i opozycji śledzą relacje o koronawirusie, apelują o zachowanie spokoju, ale nie kryją, że obawiają się dalszych jego skutków. Super Express zapytał polityków czy boją się koronawirusa.

- Wszyscy Polacy się obawiają, ja oczywiście też w jakimś stopniu się obawiam – mówi poseł Adam Szłapka z KO. - Nie ma co panikować tylko trzeba przestrzegać tych podstawowych zasad – dodaje. W podobnym tonie wypowiada się poseł Killion Munyama. - Nie sądzę, żeby był ktoś, kto by się nie bał koronawirusa. To jest epidemia, która może zaszkodzić nie tylko osobom, ale ogólnie również gospodarce światowej – mówi polityk z Koalicji Obywatelskiej. - Niezależnie od tego powinniśmy być ostrożni. Ja osobiście staram się jak najczęściej myć ręce i jak najmniej podawać ręce. Jest to jakiś sposób – dodaje. Obaw przed koronawirusem nie kryje senator Jan Maria Jackowski z Prawa i Sprawiedliwości. - Oczywiście, że się boję. Tak jak każdy obywatel staram się stosować do tych zaleceń. Mam nadzieję, że jeśli nawet wystąpi epidemia w Polsce to jej skala będzie maksymalnie ograniczona – mówi w rozmowie z Super Expressem. Z kolei posłanka Katarzyna Lubnauer podchodzi do sprawy racjonalnie. - Z jednej strony uważam, że trzeba zachować ostrożność, z drugiej strony nie popadam w panikę – mówi była przewodnicząca Nowoczesnej. - Największy niepokój jest zawsze osoby najstarsze ponieważ one najgorzej przechodzą tę chorobę – dodaje. Zdaniem posłanki powinniśmy zmienić na swoje przyzwyczajenia czy zachowania. - Na pewien czas powinniśmy pozdrawiać się przez pomachanie ręką, a nie podawanie sobie dłoni – zaznacza. Ostrożny w swojej wypowiedzi jest przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Borys Budka. - Przede wszystkim to kwestia racjonalnych decyzji rządzących, wykorzystania procedur. Ale najważniejsze w tym wszystkim, by mieć jasną, rzetelną informację i szybkie procedury sprawdzające – twierdzi polityk. - Tylko spokój może nas uratować – zapewnia wiceminister resortu sprawiedliwości Jan Kanthak. - Ważne jest, aby tonować nastroje i nie wywoływać histerii i paniki. Uważam, że przy zachowaniu pewnych zasad higieny nie mamy się czego bać, ale państwo musi być przygotowane na każdy możliwy scenariusz. Informacja i przygotowanie jest najważniejsze – twierdzi Kanthak. Spokojni wydają się za to posłowie Lewicy. - Nie, nie obawiam się mówi – Joanna Scheuring-Wielgus. - Myślę, że bardziej groźniejsza jest grypa, która zabija wiele osób. Ja prowadzę bardzo higieniczny tryb życia i mam nadzieję, że koronawirus mnie nie dotknie – przekonuje. Wirusa nie obawia się poseł Andrzej Rozenek. - Bez przesady, strach to za duże słowo. Czy boję się, to złe słowo. Na razie nie wolno panikować. Należy zachować środki bezpieczeństwa – zapewnia nas polityk Lewicy.

Express Biedrzyckiej - Sebastian Kaleta