Fundusz Sprawiedliwości powstał, by wspomagać ofiary przestępstw. Jak się okazuje, część środków miała być przeznaczana na inne cele. Mówi się głównie o finansowaniu kampanii wyborczej polityków Suwerennej Polski w 2019 roku. W tej sprawie prezes PiS miał napisać list do ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, w którym wzywał do natychmiastowego zaprzestania korzystania z pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, bowiem konsekwencje mogą być fatalne.
W sondażu Pollster przeprowadzonym dla "Super Expressu" zapytaliśmy Polaków, czy ich zdaniem osoby odpowiedzialne za fundusz w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy powinny trafić do więzienia. 29 proc. respondentów stwierdziła, ze zdecydowanie tak, z kolei 19 proc. uznało, ze raczej tak.
Stanowczy sprzeciw wyraziło 11 proc. ankietowanych, a 8 proc. odpowiedziało, że raczej nie. Najwięcej było osób niezdecydowanych. To 33 proc. spośród wszystkich badanych.
To pokazuje, że sprawa jest bardzo złożona i wiele osób woli wstrzymać się od jednoznacznego osądu. Nie brakuje jednak osób, które uważają, że osoby odpowiadające za Fundusz Sprawiedliwości powinny ponieść karę.
Badanie zrealizowano przez Instytut Badań Pollster w dniach 8-9 lipca 2024 roku na próbie 1028 dorosłych Polaków.