Biedroń: Wyborcy są na nas wściekli
Przed zeszłorocznymi wyborami Lewica obiecała wiele zmian dotyczących m.in. swobód obywatelskich, czy spraw światopoglądowych. Mija rok od wyborów i niewiele się wydarzyło. Politycy Lewicy są świadomi, jakie będą konsekwencje niespełnionych deklaracji. – Wyborcy są na nas wściekli i zawiedzeni, że nie dowozimy tematów światopoglądowych. Jeśli ich nie dowieziemy, nie załatwimy spraw związanych z aborcją, to przegramy za trzy lata wybory – obawia się europoseł Robert Biedroń. – Musimy zrobić podsumowanie, musimy rozmawiać i przekonywać się w koalicji rządzącej do tematów, które są ważne dla milionów Polaków – dodał polityk.
Andrzej Duda o aborcji. Stanowcze słowa
Polacy chcą prawa do aborcji!
Tymczasem Instytut Badań Pollster wykonał na zlecenie „Super Expressu” sondaż, czy w sprawie prawa do aborcji należy przeprowadzić referendum. Aż 62 proc. z nas odpowiedziało twierdząco.
W kolejnym sondażu Polaków spytano, czy poszliby na referendum w całej sprawie. Aż 75 proc. respondentów zadeklarowało w nim swój udział, a 46 proc. ankietowanych opowiedziało się za liberalizacją prawa aborcyjnego.
Społeczeństwo ma lewicowy światopogląd
- Badania pokazują, że Polakom nie podobają się obecne przepisy aborcyjne, nie akceptują tej sytuacji i chcą przepisy zliberalizować, nie czekając przy tym na polityków. My jako społeczeństwo jesteśmy pod względem podejścia do aborcji bardziej lewicowi niż się dotąd wydawało. Jeśli zaś dojdzie do liberalizacji, nie będzie to odebrane jako sukces Lewicy. Zwolenników aborcji do 12. tygodnia jest znacznie więcej niż sami wyborcy tej partii - komentuje nam prof. Olgierd Annusewicz z UW.
Badania przeprowadzono w dniach 7-8 września roku na próbie 1061 dorosłych Polaków.