Żałoba w domu znanego dziennikarza "Gazety Wyborczej"
Wojciech Czuchnowski kilka miesięcy temu powiadomił o swojej trudnej sytuacji rodzinnej. Dziennikarz uznał, że musi wyjaśnić swoim czytelnikom, swoją nieobecność i zmniejszoną aktywność w sieci: - "Mam dużo pytań o mój ostatni wpis, dokładnie o zdanie, że „jeszcze wrócę”. Wyjaśniam: nie piszę od dłuższego czasu, bo odchodzi moja najdroższa, Żona, Agnieszka…. Jestem i będę przy niej…. Chciałbym żeby jeszcze zobaczyła miejsce, które tak kocha…. Spróbujemy…" - napisał na początku maja we wpisie na Twitterze Czuchnowski. Niestety niedługo po tym wpisie dziennikarz przekazał, że jego ukochana małżonka zmarła. Zrobił to poprzez publikację zdjęć z rodzinnego albumu, na których było widać jego żonę: na jednym ze zdjęć widać było jak stoi ona przy kwitnącym drzewie, a na pozostałych w czasie jazdy samochodem z kotami na ramionach.
Pogrzeb żony Wojciecha Czuchnowskiego
Dopiero wiele tygodni po śmierci odbył się pogrzeb żony dziennikarza. Ostatnie pożegnanie odbyło się w środę 17 sierpnia. Czuchnowski pokazał w sieci wzruszające zdjęcia z uroczystości pogrzebowej i umieścił krótki wpis:
- Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski podczas uroczystości złożenia do grobu prochów mojej Żony: ”Agnieszka Czuchnowska przez prawie 20 lat przygotowywała mnie do publicznych wystąpień. Do dzisiejszego już nie mogła”…. Żegnaj Kochanie… - napisał Czuchnowski.
Co przez te słowa nad grobem chciał powiedzieć prezydent Krakowa? Kobieta pracowała z nim w urzędzie miasta Krakowa. Jacek Majchrowski w kondolencjach składanych rodzinie zmarłej napisał: - Z głębokim smutkiem i żalem odebrałem informację o śmierci Agnieszki Czuchnowskiej pracownika Kancelarii Prezydenta. Przez wiele lat z pasją i zaangażowaniem pracowała na rzecz miasta, zawsze służyła radą i pomocą.