Jak podaje TVN24 lista mogła być listą podpisów zebranych w ostatnich wyborach parlamentarnych dlatego, że część podpisów należała do osób zmarłych w ciągu ostatnich dwóch lat. Co na to władze komitetu Wolni i Solidarni? Wiadomo, że zawieszone zostały pełnomocnictwa osób odpowiedzialnych za zbieranie podpisów. „Z powodu zaniechań bądź szkodliwych działań w procesie tworzenia i rejestracji list partii Wolni i Solidarni w wyborach samorządowych cofam udzielenia następującym osobom:
Gorczycy Grzegorzowi, Kiełbowiczowi Marianowi, Klementowskiemu Markowi, Kubik Edycie, Osieleńcowi Tomaszowi, Pomieczyńskiemu Zbigniewowi, Puchale Grzegorzowi, Stankiewiczowi Dariuszowi, Szkutnik Krystynie, Wojciechowskiej van Heukelom Agnieszce, Zabłudowskiemu Marcinowi – czytamy w oświadczeniu na stronie organizacji. Podpisał się pod nim przewodniczący partii Wolni i Solidarni Kornel Morawiecki.