W wywiadzie ze Sputnikiem Grubski mówił m.in., że jest "pod ogromnym wrażeniem" Władimira Putina i "ma do niego pełen szacunek". Jak przekonywał: - My go w Polsce nie doceniamy, bo traktujemy Putina trochę z takim ironicznym uśmiechem. A tak naprawdę to bardzo inteligentny przywódca, który genialnie rozgrywa geopolitykę.
Dodawał przy tym, że jest przeciwny temu, aby Polska wspierała Ukrainę w walce z Rosją, mówiąc: - Wymyśliliśmy sobie wtedy, że wspierając Ukrainę będziemy mieli bufor bezpieczeństwa w stosunku do Rosji. Moim zdaniem tak nie jest, dlatego że Ukraina jest teraz rozchwianym państwem z ogromem problemów, z których prędko nie wyjdzie.
Abgarowicz nie przebierał w słowach oceniając zachowanie Grubskiego. Jak stwierdził: - To jest wywiad, w moim przekonaniu, skandaliczny (...) To jest prezentowanie punktu widzenia szkodliwego dla racji stanu Polski. To jest skrajna nieodpowiedzialność, po pierwsze, prezentowanie takich przekonań, a po drugie, robienie takiego idiotyzmu, będąc parlamentarzystą, że rozmawia się ze Sputnikiem, czyli propagandową tubą Putina, która usiłuje robić demontaż opinii w Polsce.
W odpowiedzi Grubski zapowiedział, że w poniedziałek złoży rezygnację z członkostwa w PO. Przyznał przy tym, że ma żal do włodarzy partii, że o zawieszeniu dowiedział się z mediów. Jak przekonywał: - Wystarczyło, aby ktoś z moich kolegów zadzwonił do mnie i powiedział o tym. Zaznaczył, że sam nie ma nic sobie do zarzucenia, a zachowanie PO uważa za cenzurowanie wypowiedzi, czego się nie spodziewał.