Schetyna: Tusk mógłby budować wspólną konstrukcję opozycji/ Rząd powinien kupować szczepionki poza Unią.

i

Autor: Radio Plus

TEGO Platforma mogła nie przetrwać. Schetyna SZCZERZE o najtrudniejszym momencie w dziejach partii

2021-01-24 15:11

Były przewodniczący PO Grzegorz Schetyna (58 l.) z okazji 20. jubileuszu powstania Platformy Obywatelskiej udzielił wywiadu Onetowi. Jeden z członków-założycieli ugrupowania zdradził w nim kulisy najbardziej kryzysowych momentów w historii partii. Zapytany przez dziennikarza Tomasza Pajączka o to, jakie były najcięższe chwile w historii partii, odpowiada. - Największą porażką była przegrana Donalda Tuska w wyborach na prezydenta i nasza przegrana w wyborach parlamentarnych w 2005 r. To było nieoczekiwane - zdradza Schetyna, jednak równo 10 lat później, los miał stać się jeszcze bardziej okrutny.

Platforma rządziła w Polsce nieprzerwanie przez 8 lat, gdy w 2015 roku przytrafiły jej się dwie klęski. Utrata stanowiska prezydenta przez Bronisława Komorowskiego oraz utrata większości w obu izbach parlamentu. - Najtrudniejszy moment w historii PO to są porażki z 2015 roku. PO mogła tego nie przetrwać - zdradza Grzegorz Schetyna, który po tych porażkach został mianowany następcą Ewy Kopacz na stanowisku przewodniczącego PO. Dociskany przez rozmówcę Schetyna był zmuszony posypać głowę popiołem i powiedzieć o największych niepowodzeniach swojej kadencji. - Skuteczniej mogliśmy powalczyć o koalicję w wyborach do Sejmu. Jako opozycja zdobyliśmy 900 tys. głosów więcej i przegraliśmy wybory z PiS-em. Metoda d'Hondta brutalnie zweryfikowała nasze oczekiwania i ambicje - mówi Schetyna o ostatnich wyborach do parlamentu. - Do Senatu poszliśmy wszyscy razem i wygraliśmy z PiS-em. To symbol tej kadencji i drogowskaz dla wszystkich, którzy będą tę pracę kontynuować - twierdzi polityk. 

Sedno Sprawy - Grzegorz Schetyna

W styczniu ubiegłego roku pałeczkę lidera Platformy przejął Borys Budka, któremu jednak nie udało się poprowadzić skutecznej kampanii wyborczej obsadzającej Rafała Trzaskowskiego w Pałacu Prezydenckim. Czy zatem Schetyna widzi jeszcze jakieś nadzieje na przejęcie władzy w PO? 

- Nie wybieram się na emeryturę. Robię wszystko, żeby przysłużyć się dobrze sprawie, a tą najważniejszą sprawą jest zbudowanie koalicji na 2023 r. Zostawiałem PO mającą w sondażach powyżej 30 proc., zdobyliśmy Senat i wybieraliśmy swojego marszałka. To jest bardzo wymierne, bo każdego z szefów ocenia wynik wyborczy. I tak samo będzie oceniany następny przewodniczący. Zrobię wszystko, żeby następne wybory wygrać, bez żadnej kalkulacji. W tak ważnych sprawach nie można kalkulować. Będę się angażował nie po to, żeby wrócić na stanowisko w PO, tylko żeby dać gwarancję, że jesteśmy w stanie zbudować zwycięstwo opozycji i skończyć ten PiS-owski koszmar - oświadczył były przewodniczący PO.

ZOBACZ TEŻ:

Schetyna ZMASAKROWAŁ Trzaskowskiego przed kamerami. Wszystko się nagrało!

Trzaskowski szczerze ocenił byłego szefa PO. To musiało zaboleć! On mu tego nie zapomni!