Plan Tuska: zniszczyć Kaczyńskiego

O tym, że deklaracja Tuska padnie przed świętami, mówiło się od kilku tygodni. - Na pewno na emeryturę nie pójdę. W 2019 tak, będę tutaj i niech nikt nie myśli, że będę oglądał wyłącznie telewizję czy grał w piłkę z wnukami. Nie będę dzisiaj formułował żadnych scenariuszy - oświadczył w sobotę TVN24. - Sytuacja jest dzisiaj bardzo skomplikowana, a powodują ją wydarzenia wewnętrzne i działania obecnej władzy. Stan państwa w kontekście prawa, szanowania konstytucji, niezależności sądownictwa każe mi myśleć o Polsce 24 godziny na dobę - analizował. - Aktualna władza popełniła wystarczającą liczbę błędów, by Polacy zaczęli kwestionować jej poczynania. Ale czas też odgrywa swoją rolę - oceniał, jakby już prowadził kampanię polityczną. Co na to dawni współpracownicy Tuska z PO? - Platforma w obecnym kształcie nie jest w stanie wygrać z PiS. Stworzony zostanie nowy szyld, zapewne wspólnie z innymi formacjami. Tusk już ma gotową strategię. Z wielką determinacją i zaangażowaniem podejdzie do walki z Kaczyńskim - dodaje nasz rozmówca. Jak deklaracje Tuska komentuje PiS? - Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Tusk, czy go lubimy, czy nie, jest zawodnikiem wagi ciężkiej. Dlatego przestrzegałbym kolegów i koleżanki z PiS, że nawet jeśli opozycja jest dziś rozbita i chaotyczna, to w 2020 r. sytuacja może być zgoła inna - ocenia Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta.