W tym roku minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 2600 zł, a minimalna stawka godzinowa to 17 zł. We wrześniu ubiegłego roku, czyli tuż przed wyborami parlamentarnymi, prezes PiS Jarosław Kaczyński (71 l.) zapowiadał, że minimalna pensja urośnie o 400 zł, czyli do 3 tys zł. Najpewniej jednak ciężko będzie w 2021 roku dojść do tego poziomu, a to z powodu kryzysu, związanego z epidemią koronawirusa, który spustoszył kieszenie przedsiębiorców.
Podwyżka płacy minimalnej jednak będzie. Ile wyniesie? - Mamy wszystko policzone przez ministra finansów i wychodzi 2716 zł płacy minimalnej i 17,80 zł stawki godzinowej, ale zaokrąglimy te kwoty odpowiednio do 2750 zł i 18 zł. Jesteśmy tuż przed posiedzeniem Rady Ministrów w tej sprawie – zdradza nam ważny polityk PiS.
Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed (65 l.) przyznaje, że zmiany są konieczne. - Płaca minimalna powinna i będzie rosnąć. Dziś jesteśmy trochę w innej sytuacji przez koronawirusa i jego złe skutki. Musimy również brać argumenty przedsiębiorców, ale też płaca minimalna nie może stać w miejscu – zaznacza w rozmowie z „Super Expressem” Stanisław Szwed.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Bon turystyczny NIE dla emerytów. Sejm ostatecznie zdecydował