PiS postanowiło stopniowo przedstawiać swoje „konkrety”, czy obietnice tego, co zrobi po wygranych wyborach. Do tej pory pojawiły się między innymi deklaracje renowacji bloków z płyty, poprawy jakości posiłków w szpitalach czy wprowadzenia większej ilości lokalnych produktów do sieci handlowych.
Teraz dołączyła propozycja „Bonu szkolnego”, który ma dać dofinansowanie do dwudniowych wycieczek dla uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych, dzięki którym ci będą mogli poznać zabytki i atrakcje turystyczne Polski.
Jednak podobne założenia pojawiły się w ramach Polskiego Ładu, kiedy PiS wdrażał program „Poznaj Polskę”. W założeniach programu było między innymi wsparcie szkół, uatrakcyjnienie edukacji i pomoc uczniom w poznaniu Polski.
- Przyznawane przez Ministra w formie dotacji celowej środki finansowe przeznaczane są na dofinansowanie wycieczek szkolnych związanych z priorytetowymi obszarami edukacyjnymi wskazanymi przez Ministra w odrębnym komunikacie w każdym roku realizacji przedsięwzięcia – czytamy na stronie Ministerstwa Edukacji.
Dzięki temu szkoły mogły wnioskować o dofinansowanie 80 proc. kosztów wycieczki, a w 2023 na ten cel przeznaczono 50 milionów zł. Czyżby PiS zaliczyło wpadkę i zaproponowało coś, co już istnieje albo o nim zapomnieli? Z takiego założenia wychodzi między innymi rzecznik PO Jan Grabiec.
- Zamiast konkretów PiS są kłamstwa PiS. Ich obietnice wyborcze to katalog spraw, które obiecywali załatwić przez ostatnie osiem lat i nie dotrzymali słowa – mówił polityk.