Do Sejmu dostałyby się jeszcze SLD i Polskie Stronnictwo Ludowe. Oznacza to, że PiS może liczyć na 244 mandaty, Koalicja Obywatelska na 130, Lewica na 64, a PSL na 21. - To było do przewidzenia – komentuje dr Sebastian Gajewski. - Wynik wyborów do Sejmu został w gruncie rzeczy rozstrzygnięty już w maju podczas wyborów do europarlamentu. Mamy silną dominację PiS, wszystkie pionki na szachownicy są już ustawione i prawdopodobnie po 13 października znajdzie ona swoje odzwierciedlenie w izbie niższej parlamentu – dodaje politolog.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk ZASTRASZONY po Noblu dla Tokarczuk?! To może wpłynąć na wynik wyborów
Z badania wynika, że PiS z poparciem niemal 35 proc. wygrywa także wśród wyborców, którzy 4 lata temu nie głosowali w wyborach parlamentarnych. Uwagę przykuwa także dobry wynik Lewicy i Konfederacji wśród tej grupy wyborców. - To proste do wyjaśnienia – niegłosująca część obywateli to są ludzie, którzy szukają swojego miejsca. Dzisiaj nową formacją jest Konfederacja, a Lewica po zmianie wizerunku i zjednoczeniu także jest za taką uważana i stąd w grupie niegłosujących w poprzednich wyborach wyższe poparcie dla tych formacji – tłumaczy dr Gajewski.
Badanie zrealizowane przez Instytut Badań Pollster w dniach 9-10 października na próbie 1059 dorosłych Polaków.