Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła wyniki niedzielnych wyborów do Sejmu i Senatu z podziałem mandatów dla pięciu partii. Już wiadomo, że Prawo i Sprawiedliwość nie będzie potrzebować żadnego koalicjanta i będzie mogło rządzić samodzielnie. Partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła 235 mandatów (37,58 proc.), a PO 138 mandatów (24,09 proc.). Kandydatce PiS na premiera Beacie Szydło (52 l.) świetnego wyniku pogratulował szef Rady Europejskiej Donald Tusk (58 l.). "Życzę powodzenia w pani misji, udanych i owocnych rządów umacniających pozycję Polski w Unii Europejskiej oraz liczę na dobrą współpracę" - napisał w liście do Szydło Tusk. Co wyniki oznaczają dla PiS? - To wielki sukces Jarosława Kaczyńskiego. Do szczęścia brakuje mu tylko większości konstytucyjnej, czyli 307 posłów. Wtedy miałby wpływ nie tylko na całe państwo, ale i na jego zmianę. Sądzę, że PiS będzie teraz destabilizował opozycję i grał na pełen sukces, czyli będzie chciał zmienić konstytucję - komentuje nam prof. Kazimierz Kik, politolog.
Zobacz też: NOWE WYNIKI! Za wcześnie w PiS wystrzeliły szampany?