Średnia unijna, jeśli chodzi o poparcie zwycięskich partii w ostatnich wyborach wynosi 31,3 proc. Za PiS znalazły się takie ugrupowania jak niemiecka frakcja CDU/CSU (33 proc.), PSOE w Hiszpanii (28,7 proc.) czy Szwedzka Socjaldemokratyczna Partia Robotnicza (28,3 proc.).
W zestawieniu wyników przed naszą partią rządzącą znalazły się jedynie węgierski FIDESZ, na który w 2018 roku zagłosowało 49,3 proc. Madziarów, oraz Partia Socjaldemokratyczna w Rumunii, którą w 2016 roku poparło 45,5 proc. tamtejszych obywateli.
ZOBACZ TEŻ: Idealnie wytypowaliśmy wynik wyborów! Sukces Pollstera i SE [WIDEO]
- To fakt, plasujemy się w europejskiej czołówce. Należy jednak zwrócić uwagę na dwie rzeczy. W krajach zachodnich frekwencja jest mimo wszystko większa niż w Polsce, więc analizując zestawienie należy brać to pod uwagę. Tym niemniej w tegorocznych wyborach w Polsce mieliśmy bardzo wysoką frekwencję, a co za tym idzie udało się zwiększyć reprezentatywność władzy. Musimy jeszcze pamiętać, że mamy mocno spolaryzowaną scenę polityczną, co zresztą jest pewnym trendem w naszym regionie, a na zachodzie to praktycznie rzadkość. Tam mamy rządy koalicyjne, u nas – jednopartyjne – komentuje zestawienie prof. Kazimierz Kik, politolog.