Dziennie PiS otrzymuje 100-150 tysięcy złotych
Przez miesiąc na koto PiS wpłynęło 7,8 mln złotych. Jak słyszymy od Henryka Kowalczyka na tę potężną sumę składają się datki od około 60 tysięcy osób. - Zbiórka trwa dalej. Trochę ucichła bo oczywiście ważniejsza jest powódź. Jednak cały czas to wpływy rzędu 100-150 tysięcy dziennie. Z kredytami wychodzimy już na prostą, ale musimy pamiętać o tym, że nadchodzą wybory prezydenckie i potrzeby będą bardzo duże – mówi skarbnik Prawa i Sprawiedliwości.
Dorobili się fortun
Tymczasem zdaniem Dariusza Jońskiego (45 l.) z Koalicji Obywatelskiej to dopiero początek finansowych problemów partii Jarosława Kaczyńskiego (74 l.). - Wiemy kto daje. Pan Obajtek i inni chwalą się nawet ile wpłacają. Mają z czego bo dzięki PiS-owi dorobili się przecież fortun. Ta partia wypłaciła sobie subwencję jeszcze przed wyborami, niech teraz oddadzą co wzięli -mówi eurodeputowany. Wpłaty faktycznie w dużej mierze pochodzą od polityków PiS bo w ich przypadku to partyjny obowiązek. Krajowi parlamentarzyści co miesiąc muszą przelać tysiąc złotych na działalność swojej formacji, a europejscy pięć razy więcej.
Z opublikowanych danych (dotyczą wpłat do 3 września) wynika, że od uruchomienia zbiórki po decyzji PKW na partyjne konto najwięcej przelali Grzegorz Bierecki (61 l.) i Mateusz Morawiecki (56 l.). Senator PiS wpłacił 64,5 tysiąca złotych, a były premier równe 50 tysięcy