Piotr Ikonowicz to dla ludzi lewicy człowiek legenda. Działacz społeczny słynie z tego, że nikomu nie odmawia pomocy. Ostatnio do siedziby jego Ruchu Sprawiedliwości Społecznej wprowadziła się Ukrainka, która wraz z trójką dzieci uciekła przez bestialską wojną wszczętą przez Władimira Putina. Piotr Ikonowicz nie ustaje w pomocy innym, mimo że działalność charytatywna jest kosztowna. Ceny paliw szaleją, a on codziennie pokonuje samochodem około 100 km! - W związku z odblokowaniem eksmisji i licytacji jesteśmy dosłownie zarzuceni sprawami. Benzyna drożeje, a my musimy coraz więcej jeździć! Apeluję o wpłaty - pisał niedawno na Facebooku Ikonowicz.
Piotr Ikonowicz o relacjach z Magdą Gessler
W programie "Politycy od kuchni" Piotra Lekszyckiego i Kamila Szewczyka Piotr Ikonowicz podczas jazdy samochodem - wysłużonym Oplem Vectrą, którego dostał od ojca - otworzył się na temat relacji z Magdą Gessler. Okazuje się, że - jak zapewnił sam działacz społeczny i były poseł - na przekór różnym absurdalnym plotkom jego stosunki ze słynną restauratorką są "dobre". Mało tego, na ostatnich urodzinach Piotra Ikonowicza pojawił się syn Magdy Gessler - Tadeusz Müller. Ona sama była wtedy akurat poza Warszawą, ale przysłała bratu specjalny tort i nagrała życzenia. Szef Ruchu Sprawiedliwości Społecznej zdradził też, jaki dostał prezent od siostry. Okazało się, że w tym roku Ikonowicz został obdarowany wodą kolońską! Jej intrygujący zapach robi wrażenie.
W naszym materiale wideo Piotr Ikonowicz mówi o stosunkach z Magdą Gessler i swoich wyjątkowych urodzinach
Michał Kołodziejczak na urodzinach Piotra Ikonowicza
Na urodzinach lidera Ruchu Sprawiedliwości Społecznej pojawiło się wielu znamienitych gości. Jak nam powiedział sam jubilat, show skradł jego 90-letni ojciec. Na imprezę przyszło też wielu działaczy lewicowych, zarówno tych młodszych, jak i starszych. To jednak nie wszystko. Szczególną rolę na urodzinach Piotra Ikonowicza odegrał lider rosnącej ostatnio w siłę Agrounii. - Był grill. Obsługiwał go mój bardzo dobry znajomy - Michał Kołodziejczak - zdradził był poseł. Na imprezie nie zabrakło też mocnych trunków, ale goście pili z umiarem. - Alkoholu było bardzo dużo i bardzo dużo zostało - podkreślił Ikonowicz.
Ja ten alkohol głównie rozdaje, bo na co dzień jest strasznie trudno - jak się dojeżdża taki kawał - się napić. Do tego mam za dużo pracy. To już nie ten wiek, że człowiek się napije, a następnego dnia wstaje jak skowronek - zaznaczył ze śmiechem działacz społeczny.