Donald Tusk szybko postanowił zareagować na wstrząsające informacje o rezygnacjach polskich generałów. Wygłosił na ten temat pilne oświadczenie w Warszawie.
- Przed chwilą otrzymałem informację o dymisjach kolejnych 10 wysokich oficerów dowództwa generalnego. To wszystko dzieje się wtedy, kiedy trwa wojna za naszą wschodnią granicą, a na Bliskim Wschodzie narasta konflikt, który może lada godzina zmienić się w konflikt globalny – mówił.
Podkreślił także, że niebawem w Polsce odbędą się wybory, a nasz kraj potrzebuje stabilizacji i bezpieczeństwa.
- Szczególnym kontekstem tej sytuacji jest fakt, że za 100 godzin odbędą się w naszym kraju wybory parlamentarne. Jak nigdy w ostatnich latach potrzebujemy poczucia stabilności i bezpieczeństwa. Zwracam się w związku z tym do wszystkich oficerów i generałów Wojska Polskiego o zachowanie zimnej krwi i maksimum odpowiedzialności Chyba wszyscy w Polsce rozumiemy powody, dla których tak wielu żołnierzy, oficerów i generałów ma dosyć sytuacji jaka zapanowała w ostatnich latach, a szczególnie miesiącach w relacjach między partyjną władzą, a Wojskiem Polskim – stwierdził lider PO.
Donald Tusk zwrócił się także do prezydenta, by ten poinformował opinię publiczną o chaosie w polskich siłach zbrojnych. Jego zdaniem to jest teraz najważniejsze.
- Wszystkim tym politykom, którzy zapomnieli o słowach Konstytucji przypomnę artykuł 26. Siły Zbrojne zachowują neutralność w sprawach politycznych oraz podlegają cywilnej i demokratycznej kontroli – skwitował.