Jak powiedział przedstawiciel MSWiA, służby polskie współpracują ze służbami Ukrainy. Przy okazji sprostowano, że sprawa dotyczy wydarzeń z zeszłego roku. - Polskie służby działają z ukraińskimi, specyfika jest taka, że nie mówi się o tym głośno, w mediach. Nie ustalaliśmy z SBU, że taki komunikat pójdzie - powiedział Dariusz Aleksandrowicz z departamentu komunikacji społecznej w MSWiA. Przedstawiciel MSWiA przekazał, że oskarżony o zamach przebywa w areszcie.
Udaremniono zamach na Zełenskiego
Przypomnijmy, że zatrzymanym w sprawie udaremnienia zamachu jest Paweł K. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW na terenie województwa lubelskiego w zeszłym roku. Paweł K. miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego GRU, a do jego zadań miało należeć m.in. zebranie informacji na temat Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka, co miało pomóc w planowaniu zamachu na prezydenta Ukrainy. W miejscu, gdzie przebywał K., znaleziono m.in. nielegalną amunicję.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany 18 kwietnia 2024 r. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Mówiąc o przygotowaniach do zamachu na Zełenskiego w Kijowie, szef SBU Wasyl Maluk ujawnił, że w wyniku operacji SBU zatrzymany został pułkownik, szef Departamentu Ochrony Państwowej, odpowiednika polskiej Służby Ochrony Państwa.
Minister MSWiA komentuje
Do sprawy odniósł się też minister Tomasz Siemoniak. Podał on na X szczegóły akcji. Jak przekazał polska strona współpracuje ściśle ze służbami ukraińskimi w kwestiach zapewnienia bezpieczeństwa prezydentowi Wołodomyrowi Zełenskiemu, który jak wiemy z Polski i polskiego lotniska często wyrusza w dalszą drogę. - Sprawa udaremnienia działań przygotowujących do zamachu na prezydenta Ukrainy miała miejsce w kwietniu 2024 roku i zakończyła się zatrzymaniem przez ABW i aresztem dla obywatela Polski, który miał takie plany i próbował nawiązać współpracę ze służbami rosyjskimi. 19 maja 2025 roku został skierowany do sądu akt oskarżenia jego sprawie - przekazał Siemoniak.
