Takiego sondażu partyjnego jeszcze nie było! W najnowszym sondażu przeprowadzony przez Instytut Badań Pollster dla Super Expressu wśród dobrze znanych partii pojawiła się też, po raz pierwszy, tworząca się dopiero, partia "Mam dość 2023". Na jej czele stoi Marianna Schreiber, gospodyni programu "Mam tego dość!", a prywatnie żona ministra PiS Łukasza Schreibera. Jak wiemy działacze "Mam dość" dopiero zbierają podpisy, by zarejestrować ugrupowanie, a sama konferencja, w czasie której zostały przedstawione konkretne punkty programu partii Schreiber, odbyła się dosłownie dwa tygodnie temu.
W sondażu ankietowani zostali zapytani o to, na którą partię oddaliby głos, gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę. Najlepszy wynik w sondażu odnotowała Zjednoczona Prawica zdobywając 35,28 proc., drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska z wynikiem 25,09 proc. a podium zamknęła Polska 2050 Szymona Hołowni - 12,35 proc. Dalej znalazł się: Lewica (10,91 proc.), Konfederacja (6,30 proc.), PSL (4, 72 proc.), Kukiz'15 (2,20 proc.), Mam dość Marianny Schreiber (2,07 proc.) i Porozumienie Jarosława Gowina (0,82 proc.).
Mam dość Marianny Schreiber w pierwszym partyjnym sondażu
Liderkę "Mam dość 2023" poprosiliśmy o komentarz. Bo chociaż można powiedzieć, że uzyskany wynik nie jest wysoki, to przecież formacja jest świeża i dopiero powstaje: - Jestem bardzo zaskoczona i jestem w szoku, bo z jednej strony, ktoś może powiedzieć, że nie jest to super wynik, ale trzeba szczerze powiedzieć, że my nie jesteśmy jeszcze zarejestrowaną partią. Minęło dwa tygodnie od ogłoszenia [partii, przyp. red.], więc krótki czas. A biorąc pod uwagę całą otoczkę, która jest wokół mnie, osoby które mi źle życzą, to jestem w pozytywnym szoku - mówi nam na gorąco. I dodaje, że zauważa zainteresowanie partią w czasie zbierania podpisów: - Ludzie podchodzą, mówią, że to coś nowego, potrzebują tej świeżości. Może też po prostu widząc kobietę stojącą na czele takiej inicjatyw, wierzą, że w świecie polityki mogą być ludzie, którzy kierują się sercem, empatią i bezinteresownie wyciągają rękę do drugich, bo chcą zrobić coś dla kraju.
Marianna Schreiber podkreśla, że nie śniło jej się, by już na początku działalności zdobyć poparcie w sondażu:
- Gdyby ktoś mnie poprosił, bym zgadła wynik, to bym nawet nie celowała w jeden procent! Z jednej strony myślimy pozytywnie, ale jesteśmy też realistami. Wiem, że przez dwa tygodnie jest bardzo ciężko uzyskać poparcie, w momencie gdy nie jesteśmy jeszcze zarejestrowani. Jeśli teraz jest taki wynik, a mamy cały rok do wyborów, to wierzę w to i mogę powiedzieć śmiało do tych, którzy się ze mnie śmieją: Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
Partia Marianny Schreiber lepsza od Porozumienia Jarosława Gowina
Liderka "Mam dość 2023" zdaje sobie sprawę z tego, że to dopiero początek politycznej drogi czeka ją i jej ludzi jeszcze ogrom pracy. Już teraz zadań jest wiele, a każdy dzień bardzo intensywny. Czy spodziewała się, że "Mam dość 2023" uzyskało lepszy wynik od partii Jarosława Gowina, który od lat jest w polityce, przyznała szczerze:
- Absolutnie nie! I to nie jest tak że nie wierzę w siebie, ale nie ukrywam, cała reakcja publicystów, polityków, na wieść o tym, że podjęłam taką inicjatywę, najpierw mnie martwiła. (...) Mając to wszystko na uwadze człowiek myśli: może faktycznie zasługuje na takie opinie publicznych osób, ale w momencie gdy widzę te efekty i one przerastają moje oczekiwania i marzenia, a dzieje się to tak szybko, to myślę, że to jest coś, co mogłam najlepszego zrobić. To, że ludzie we mnie wierzą, to coś niesamowitego. To pokazuje, że warto robić cos dla innych, mimo że ktoś się z tego śmieje, to się nie poddam, bo widać, że warto. Skoro przeskoczyliśmy partię Gowina, i to z hasłem z którego też się niektórzy wyśmiewali, to tylko pokazuje jedno: ile ludzi ma dość i z tym się utożsamia. Im prostszy przekaz tym łatwiej porozumieć się z ludźmi, bo oni potrzebują działania. Cieszy mnie ten wynik. Jednak pozytywnie się przestraszyłam, ponieważ to podnosi poprzeczkę. Jest wiele osób, które chcą nas zdyskredytować (...). Dlatego też trochę się boję, gdy zobaczą, że ten wynik rośnie, to nie będę się umiała przed tym ochronić, ale wiem, że dużo osób mnie wspiera i damy radę dla tych ludzi i dla Polski.