Małgorzata i Rafał Trzaskowscy lub Marta i Karol Nawroccy! Wszystko wskazuje na to, że któraś z tych par zamieszka wkrótce w Pałacu Prezydenckim. Aktualnie każdy dziań mają wypełniony spotkaniami, walką o głosy. Bo poza kandydatem KO i politykiem wspieranym przez PiS w kampanię włączyły się ich żony. Na szczęście w wielkanocną niedzielę zasiądą przy stole i zjedzą z najbliższymi świąteczne śniadanie. - Wszystkim Państwu życzymy Radosnych Świąt Wielkanocnych, wiosennego ciepła i wielu pięknych chwil spędzonych wśród bliskich - mówią Małgorzata i Rafał Trzaskowscy. - Święta Zmartwychwstania Pańskiego, symbolizują zwycięstwo dobra nad złem i miłości nad nienawiścią. Z tej okazji życzymy wspaniałych chwil spędzonych z rodziną i oderwania się od codziennych zmagań, zmartwień i trosk. Niech Zmartwychwstały Chrystus obdarzy nas zdrowiem, pokojem w sercu i szczęściem w rodzinie. Wesołego Alleluja! - życzą Marta i Karol Nawroccy.
- Święta Wielkanocne, czy Bożego Narodzenia? Do których jesteście bardziej przywiązani i dlaczego?
Marta i Karol Nawroccy: Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest dla nas jednym z najważniejszych świąt religijnych i obchodzimy je duchowo, ale to przede wszystkim czas rodzinny. Oba święta - Wielkanoc i Boże Narodzenie - są w naszym domu bardzo ważne i wyjątkowe, i bardzo na nie czekamy.
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Lubimy oba te wyjątkowe momenty w roku. Są dla nas ważnym, rodzinnym czasem, który mamy okazję spotkać się wszyscy i mamy czas tylko dla siebie.
- Jak wyglądają Wasze przygotowania do Świąt Wielkanocnych? Kto zaczyna wielkie sprzątanie? Jak dzielicie się obowiązkami?
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Gosia lubi porządek w domu i dba o niego na co dzień, a ja dostaję zlecenie na świąteczne zakupy, które bardzo lubię robić. Gotujemy razem, wspólnie z dziećmi nakrywamy stół i dzielimy się innymi obowiązkami.
Marta i Karol Nawroccy: W przygotowania angażuje się cała nasza rodzina - myślę, że nie odbiega to od tego jak wygląda to w większości polskich domów. Są oczywiście wiosenno- świąteczne porządki, córka Kasia uwielbia dekorować nasze mieszkanie w zajączki i jajeczka. Robimy to razem - to takie nasze damskie sprawy. Jeżeli chodzi o przedświąteczne zakupy, to tutaj pole do popisu ma Karol i z tego zadania zawsze wzorowo się wywiązuje. Potrawy świąteczne najczęściej wspólnie przygotowujemy z mamą, teściową i szwagierką Niną, która jest ekspertką od słodkości. Jest jeden wyjątek - sałatka jarzynowa. Ją zawsze przygotowuje Karol, bo po prostu jemu ona wychodzi najlepiej.
- Święta najchętniej spędzacie w domu, czy wolicie gdzieś wyjechać?
Marta i Karol Nawroccy: Święta spędzamy w naszym rodzinnym Gdańsku, tak samo będzie w tym roku. W Wielki Piątek idziemy zawsze na wieczorną drogę krzyżową ulicami Gdańska. W sobotę na święconkę z koszyczkiem. Koszyczek przygotowuje Kasia, więc zawsze jest wypełniony do maksimum. W niedzielę rano idziemy na mszę, a resztę czasu spędzamy w najbliższym gronie rodzinnym. Obowiązkowym punktem jest świąteczny spacer nad morzem. W tym roku będzie tak samo jak w poprzednich, mam tylko nadzieje, że mąż zdąży zrobić świąteczne zakupy.
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Święta to nasz wspólny czas, z reguły spędzamy je wszyscy razem, najchętniej na Śląsku, skąd Gosia pochodzi. Lubimy być aktywni, dużo spacerujemy, spędzamy czas wśród natury. Przy tej okazji mamy w końcu czas dla siebie, rozmawiamy i cieszymy się sobą.
- Pielęgnujecie jakieś tradycje wielkanocne np. malowanie pisanek?
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Kiedy dzieci były małe robiliśmy z dziećmi pisanki, teraz tylko barwimy jajka naturalnymi barwnikami – cebulą, czy burakami. Lubimy wspólnie przygotować koszyczek wielkanocny. Naszą rodzinną tradycją jest też spacer po Beskidzie Śląskim po śniadaniu wielkanocnym.
Marta i Karol Nawroccy: Trendy wyznacza Kasia, ale zawsze robimy sobie mały, rodzinny konkurs na najbardziej kolorową pisankę. Samo malowanie jest zawsze w piątek przed drogą krzyżową. Zawsze życzymy sobie przede zdrowia, w tym roku będę życzyła mężowi też dużo siły i wytrwałości. To będą wyjątkowe święta, cieszę się, że Karol znajdzie w nich odrobinę wytchnienia i odpoczynku.
- Jakie dania muszą pojawić się na Waszym stole na śniadaniu wielkanocnym?
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Nie może zabraknąć żurku, białej kiełbasy, faszerowanych jajek Gizelki (Gizela - mama Małgorzaty Trzaskowskiej - red.), chrzanu i rolad na obiad. Uwielbiamy też sos tatarski.
Marta i Karol Nawroccy: Nie wyobrażamy sobie Świąt Wielkiej Nocy bez: żurku z białą kiełbasą i jajkiem, sałatki jarzynowej, pasztetu, jajek w sosie porowym, sernika, paschy wielkanocnej, makowca, schabu ze śliwką w maladze i pieczonej karkówki.
- Przepis na ulubioną świąteczną potrawę?
Marta i Karol Nawroccy: Najbardziej rozchwytywany jest pasztet moje babci. Przepis to do dziś jej największa tajemnica. No i oczywiście sałatka jarzynowa, ale o przepis musicie zapytać męża. Tylko on potrafi zrobić ją tak smaczną.
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Faszerowane jajka Gizelki (mamy Gosi). Gotujemy jajka na twardo. Delikatnie przekrajamy na pół, aby nie zniszczyć skorupki. Wydrążamy łyżeczką jajko ze skorupki. Bardzo drobno siekamy jajko. Dodajemy masło i drobno posiekaną pietruszkę. Dodajemy sól i pieprz, mieszamy. Farsz wkładamy delikatnie do skorupek. Wierzchnią część farszu obtaczamy w bułce tartej. Rzucamy to na patelnię na masło klarowane - od strony farszu. Zjadamy. Smacznego!
- Kto z Was najwięcej je w święta? Co znika ze stołu jako pierwsze?
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Aktualnie Stasio. Jest nastolatkiem, więc apetyt mu bardzo dopisuje.
Marta i Karol Nawroccy: Muszę przyznać, że najwięcej ze stołu świątecznego zjadam ja. Karol natomiast zjada najwięcej słodkości.
- Jak wygląda Wasz Lany Poniedziałek. Tylko symbolicznie?
Marta i Karol Nawroccy: Z trójką dzieci nie da się symbolicznie obchodzić lanego poniedziałku. Zawsze jest dużo zabawy, bo dzieci budzą nas oblewając wodą. Nie pozostajemy im oczywiście dłużni. Może w tym roku my zaskoczymy nasze dzieci i będziemy pierwsi?
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Symbolicznie, ale pielęgnujemy tradycję,… a czasem wszyscy polewamy się do upadłego i mamy z tego dużo śmiechu.
- Jak sobie wyobrażacie święta za rok? Gdzie będziecie je spędzać? W jakim gronie?
Marta i Karol Nawroccy: święta to czas dla rodziny, niezależnie od tego jaką się ma funkcję. Będziemy chcieli spędzić je tak samo jak w tym roku i w latach poprzednich, tylko mam nadzieje, że przy stole będzie siedział razem z nami Prezydent Polski.
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Najważniejsze, by były zdrowe, wśród bliskich, w spokojnej, rodzinnej atmosferze.
- Co było pierwsze: jajko, czy kura?
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Chyba jednak jajo (Rafał). Według mnie kura (Gosia)
Marta i Karol Nawroccy: Jajko
- Majonez Kielecki czy Winiary?
Marta i Karol Nawroccy: Zawsze kielecki
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Mamy w rodzinie zagorzałych zwolenników jednego i drugiego
- Sernik z rodzynkami, czy bez?
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy: Obojętne, ważne, aby sernik był lekko kremowy.
Marta i Karol Nawroccy: Ja wolę bez, mąż uwielbia rodzynki w serniku, ale dajemy radę się w tej kwestii dogadać.
