Prezydentowa o polityce mówi bardzo niechętnie, jednak w przypadku podwyżek dla nauczycieli sytuacja wygląda zupełnie inaczej. - Ostatnio rozmawiałem z pierwszą damą na ten temat (…) mówiła, że przede wszystkim to wynagrodzenie podstawowe powinno u nauczycieli wzrastać, więc jest to oczywiste – przyznał rzecznik prezydenta w RMF FM.
Kadencja prezydenta Andrzeja Dudy niedługo się kończy, niewykluczone więc, że już w przyszłym roku jego małżonka będzie musiała wrócić do zawodu. W rozmowie z „SE” zawrócił na to uwagę przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Jedzie na tym samym wózku, co my. I po powrocie do pracy będzie otrzymywała jakieś 2700 złotych na rękę – powiedział o prezydentowej Sławomir Broniarz (61 l.). Trudno więc się dziwić, że Pierwsza Dama jest za wyższymi wynagrodzeniami dla nauczycieli, którzy domagają się 1000 złotych podwyżki. To oznacza, że – w przypadku sukcesu protestujących - pensja Agaty Dudy po powrocie do zawodu germanistki wzrosłaby do 3700 złotych. Możliwe, że prezydent będzie o to walczył osobiście. - Nie wykluczam, że prezydent, w którymś momencie będzie uczestniczył w rozmowach ZNP z minister edukacji – powiedział w TVP prezydencki minister, Paweł Mucha (38 l.).