Rząd wystosował pierwszy wniosek ws. wypłat z KPO
Co dalej z pieniędzmi z KPO? Zastanawiają się nad tym nie tylko Polki i Polacy, ale także większość polskich polityków. W październiku zapowiedziano, że Mateusz Morawiecki będzie szukał porozumienia z Brukselą w tej sprawie. Jednak wszystko na jakiś czas zamilkło. W programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce Artur Soboń wiceminister finansów powiedział, jak wygląda obecnie sytuacja. - KPO to jest program przede wszystkim inwestycyjny, zasadnicze środki finansowe dla Polski powinny wpłynąć w latach 2024-2025 - mówił. Jakby tego było mało, Soboń dodał także, że "naprawienie sytuacji sędziów dotkniętych orzeczeniami Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych i immunitetów sędziowskich" to główny powód, tak samo, jak "wejście w życie reformy wzmacniającej niezależność i bezstronność sądów". Opozycja ma problem, ponieważ twierdzi, że wszystko dzieje się po pierwsze zbyt wolno, a po drugie dwa kamienie milowe muszą zostać spełnione, a nie są. - Chciałbym, żeby w Polsce była praworządność i chciałbym, żeby wszyscy, którzy mają na to wpływ, robili maksymalnie dużo, żeby się dało wymusić na polskim rządzie w tym zakresie ustępstwa - mówił w maju w rozmowie z Radiem Plus przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka.