Poseł Siarka oddał osocze w krakowskim Centrum Krwiodawstwa. - Byłem pierwszym pacjentem w Małopolsce, który się zgłosił. Zrobiłem to, bo uważam, że tak trzeba zrobić w sytuacji, kiedy mnie udało się wyzdrowieć. Teraz być może ja będę mógł komuś pomóc wyzdrowieć i może nawet uratować życie – mówi nam.
ZOBACZ TEŻ: Posłowi PiS udało się wygrać z koronawirusem. Podziękował za modlitwę i wsparcie
- To nie jest nic strasznego. Zabieg nie różni się od pobierania krwi – dodaje, zachęcając innych ozdrowieńców, by również oddawali osocze. A jak wygląda życie po koronawirusie? - Czuję się dobrze, ale to trudna, wyniszczająca choroba. Nie spodziewałem się, że tyle czasu będę potrzebował, by dojść do siebie fizycznie. Niestety, wciąż męczę się przy większym wysiłku – przyznaje Siarka.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj