Opozycja już wkrótce przejmie władzę, a przynajmniej wiele na to wskazuje. Donald Tusk, nowy premier, będzie musiał jednak współpracować z dwoma blokami, Trzecią Drogą oraz Lewicą. Do tego dochodzą oczywiście zobowiązania jeszcze przed wyborami, w tym wolna kwota od podatku do 60 tysięcy złotych. Ryszard Petru, który gościł w programie "Graffiti" w Polsat News, stwierdził, że wprowadzenie kwoty wolnej od podatku na poziomie 60 tys. złotych wcale nie będzie takie proste.
- Nie da się zrealizować wszystkich obietnic jednocześnie, trzeba je rozłożyć na raty - stwierdził polityk. Pytany o tę obietnicę wyborczą i możliwość wprowadzenia tego już w 2024, odparł następująco: - Będzie to bardzo trudne ze względu na to, że ten 2024 jest zaraz. Nie wiem jaka będzie decyzja prezydenta, na ten moment zakłada obstrukcję, a to oznacza, że nowy rząd powstanie w styczniu. Będziemy mieli budżet pisowski, który trzeba będzie przejąć, wprowadzić autopoprawkę, tak aby prezydent Andrzej Duda nie mógł nam rozwiązać parlamentu - analizował Ryszard Petru.
Przypomnijmy, że pierwsze posiedzenie nowego Sejmu odbędzie się 13 listopada.