- Kiedy wybuchł skandal bostoński, Kościół zaczął przyglądać się problemowi. Od tego momentu Kościół był zawsze bardzo wierny w wyjaśnianiu spraw — powiedział papież Franciszek w rozmowie z watykańską korespondentką dziennika „La Nacion” Elisabetta Piqué. W poniedziałek w TVN 24 został wyemitowany reportaż "Franciszkańska 3", dotyczący tego, co papież Jan Paweł II wiedział o przypadkach pedofilii wśród księży.
- Wcześniej rozwiązaniem było przeniesienie księdza, a co najwyżej "zmniejszenie jego roli", jeśli nie było rozwiązania, ale bez skandalu. Według danych międzynarodowych dzieje się tak w 42 proc. przypadków w rodzinie i w sąsiedztwie. Potem dochodzi do tego szkoła. I nawet dzisiaj jest to ukrywane, aby nie wywoływać konfliktu, jest to sposób postępowania. Kościół też tak robił, żeby to zakryć, wyciszyć. Czasami nie było innego wyjścia, jak tylko rozwiązać problem definitywnie, ale to oznaczało wysłanie tego gdzieś indziej. Więc epokę trzeba czytać z hermeneutyką danego czasu — dodał Franciszek.