"Myślą tylko o swojej macicy", tak Pawłowicz skomentowała uczestniczki Czarnego Protestu

2017-10-05 16:15

We wtorek w Polsce odbył się kolejny Czarny Protest. Na ulice miast wyszły kobiety, które zostały skrzyknięte na protest przez inicjatorów akcji Ratujmy Kobiety. W czasie Czarnego Protestu zbierane były podpisy pod obywatelskim projektem ustawy łagodzącej przepisy antyaborcyjne. Głos w sprawie protestu zabrała posłanka Krystyna Pawłowicz.

Czarny Protest został zorganizowany we wtorek, w rocznicę zeszłorocznego Czarnego Protestu. W tym roku jednak zdecydowanie mniej osób przyszło na marsze, było to też widoczne w stolicy. Na temat protestów wypowiedziała się posłanka Krystyna Pawłowicz. W rozmowie z Fronda.pl przyznała, że nie ma pojęcia po co kobiety protestują: -  Chodzą po ulicy, wyzywają, kłamią i bluzgają na wszystkich, i są w tym bezkarne. One praktycznie mówią co chcą. Nikt też nie zagląda im do łóżka, nikt nie robi im obowiązkowych badań ginekologicznych, więc nie bardzo wiem, przed czym bronić te kobiety? - zastanawiała się posłanka. Jej zdaniem, to mieszkańcy są "molestowani" przez uczestniczki protestu: - Może raczej bronić  obywateli i mieszkańców Warszawy przed tymi kobietami - i to byłoby słuszniejsze hasło, ponieważ one molestują nas, nagabują i zakłócają funkcjonowanie miasta - przyznała i dodała, że marsze przeszkadzają ludziom wracającym z pracy.

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości zupełnie nie rozumie, dlaczego kobiety wychodzą na ulice protestować. Jej zdaniem chodzi im tylko o jedno: - Kobiety uczestniczące w tych protestach myślą tylko o sobie, a właściwie myślą tylko o swojej macicy, o których opowiadają zupełnie bez wstydu. Nie ma przy tym już żadnej intymności ani subtelności, jest pełen zawstydzający ekshibicjonizm. Waszym zdaniem Krystyna Pawłowicz ma racje?

Zobacz: SKANDALICZNE słowa eksperta TVP o uczestniczkach "Czarnego protestu"

Sprawdź: Gwiazdy, które poparły Czarny Protest 2017 [GALERIA]

Polecamy również: Cezary Pazura krytykuje Czarny Wtorek: Szkoda mi czasu na marsze