Pawłowicz wniosła akt oskarżenia wobec posła Tomasz Treli
Poseł Lewicy Tomasz Trela poinformował za pośrednictwem Twittera, że Krystyna Pawłowicz wniosła przeciw niemu prywatny akt oskarżenia.
"Pani Krystyna Pawłowicz (ta od dziada kalwaryjskiego) wniosła przeciwko mnie prywatny akt oskarżenia i żąda 50 tys. zł. Dla kogo? Dla siebie. Oświadczenia majątkowego nie chce pokazać, ale majątek powiększyć chce. Nic z tych rzeczy, nie ze mną te numery, pani Krystyno" - napisał na Twitterze Tomasz Trela.
O tym, że Sędzia Trybunału Konstytucyjnego pozwała posła Lewicy, dowiadujemy się od pełnomocnika Krystyny Pawłowicz.
- Pan Trela pomówił moją klientkę o łapówkarstwo i coś takiego nie może być pozostawione bez echa. [...] Nie wiem, czy można bardziej obrazić sędziego niż pomówienie o branie łapówek. To jest nieprawda. Pani profesor chciała, żeby pan Trela ją przeprosił. On nie zrobił tego i uważam, że pani sędzia nie miała wyjścia - powiedział mec. Artur Wdowczyk. Poinformował jednocześnie, że Pawłowicz już we wrześniu złożyła prywatny akt oskarżenia przeciwko posłowi Lewicy.
Krystyna Pawłowicz zapytała o cenę ryby nad morzem. Ekspertka odpowiedziała
Przypomnijmy, że spór między Trelą a Pawłowicz trwa od wiosny 2022 r. "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że oświadczenia majątkowe Julii Przyłębskiej i pięciu członków Trybunału Konstytucyjnego zostały utajnione, choć ustawa o TK nie przewiduje takiej możliwości. Poseł Trela skomentował wówczas doniesienia "GW"
"Osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego, bierze po prostu w łapę" i że jest "ciekawy, ile i za co wzięła Pawłowicz z Przyłębską?" - napisał wówczas Trela.
Na odpowiedź Pawłowicz nie trzeba było długo czekać. Była posłanka PiS opublikowała wpis na Twitterze, nazywając Trelę m.in. "chamem", "łobuzem", "dziadem kalwaryjskim" i "V ruską kolumną". "Udowodnij najpierw, że brałam łapówki [...] Albo na kolana, pod stół i odszczekać!" - napisała sędzia.
W związku ze wpisami Krystyny Pawłowicz Trela złożył wniosek o uchylenie jej immunitetu sędzi Trybunału Konstytucyjnego. Polityk wniósł też do sądu prywatny akt oskarżenia w tej sprawie, zarzucając Pawłowicz zniewagę i zniesławienie. Polityk związany z Lewicą domaga się od Pawłowicz przekazania 20 tys. zł zadośćuczynienia na Centrum Praw Kobiet w Łodzi. Czyny zarzucane sędzi w prywatnym akcie oskarżenia są zagrożone karami: ograniczenia wolności, grzywny lub do roku pozbawienia wolności.