Co tam się wyrabia?! Krystyna Pawłowicz wkurzyła się Posła Koalicji Polskiej Stanisława Tyszkę. Poszło o przynależność do PiS! Pawłowicz podkreśliła bowiem, że "nie była członkiem PiS", co wcześniej zdawał się sugerować Tyszka. Po ripoście sędzi TK były wicemarszałek Sejmu zwrócił uwagę, że Pawłowicz była posłem klubu PiS. To zadziałało na Pawłowicz jak płachta na byka! "Proszę nie wykręcać teraz kota ogonem. Członkiem PiS nie byłam, byłam w klubie parlamentarnym PiS, a to zasadnicza różnica, i Pan to doskonale wie. Proszę raczej nie szczuć na mnie, bo to Pana kompromituje" - ostro oceniła była parlamentarzystka. To nie był koniec internetowej awantury. "Nie mam kota. Była Pani najpierw poważanym wykładowcą UW, a potem najwierniejszym żołnierzem PiS. Proszę nie robić ludziom wody z mózgu" - kontrował Tyszka. Pawłowicz nie odpuszczała.
ZOBACZ TAKŻE: Ziemkiewicz PRZEŚWIETLIŁ Tuska?! To rzuca całkiem nowe światło na byłego premiera
Znowu Pan wykręca się. Co innego "członek PiS",a co innego "wierny żołnierz”"/lojalny/ w klubie parlamentarnym. Myślałam,że jest Pan uczciwszy ...l proszę nie kłamać i nie mącić już dalej. Może mnie Pan nawet przeprosić za to - niesprowokowane przecież przeze mnie -szczucie - proponowała Pawłowicz. Chyba jednak na przeprosiny się nie zanosi...