Jerzy Owsiak skomentował sytuację, w której lekarze wypowiadają klauzulę opt-out. Odniósł się do słów szefa resortu zdrowia Konstantego Radziwiłła, który stwierdził, że jeśli na początku sprawa ta nie była polityczna, to teraz już taka jest. I chodzi w niej o uderzenie w rząd. - Nie zgadzam się z tym - przyznał Owsiak. I wyjaśnił, że lekarze rezydenci od początku protestu wyraźnie mówili o co im chodzi. Wspomniał, że lekarze już wtedy mówili, iż może się stać tak: drzwi przed pacjentami zostaną zamknięte. - Prosiłbym, by pan minister nie rzucał takich słów, bo to jest obrażanie, tak jak wtedy poseł Pięta mówił, że głodujący i strajkujący lekarze się odchudzą. No bezczelność maksymalna! W związku z tym lekarze przyjęli inne metody - stwierdził. Jerzy Owsiak zwrócił się też wprost do ministra Konstantego Radziwiłła: - Panie ministrze, proszę rozmawiać z lekarzami. Proszę nie boksować się i nie mówić, że to sprawa polityczna. To jest dolewanie oliwy do ognia, niepotrzebnie.
Zobacz: Dramat w szpitalach. Lekarze masowo rezygnują z pracy