Dług Sejn, który odziedziczył Nowalski, to blisko 11 mln zł przy budżecie gminy nieco ponad 17 mln zł. Oszczędności są konieczne, inaczej miasteczku grozi bankructwo. Przesiadka na rower to niejedyny pomysł burmistrza. Obniżył własną pensję - miasto oszczędza na tym ok. 5 tys. zł miesięcznie względem poprzednika! Urząd zrezygnował też z kilku telefonów. Sam burmistrz korzysta z prywatnej komórki, którą opłaca z własnej pensji.
Zobacz też: Robert Biedroń pije w pracy kranówkę