"Premierze, czekamy na ustawę!"
Kolejne rządy obiecywały ustawowe zapewnienie niepełnosprawnym pomocy ze strony profesjonalnych asystentów, ale żadna władza nie dotrzymała słowa. Niepełnosprawni wraz z rodzinami a także społecznicy, stawili się wczoraj pod siedzibą premiera w Warszawie, aby domagać się uchwalenia obiecywanej ustawy. - Nie możemy się doczekać zdecydowanych ruchów. Była obietnica, że asystencja zostanie wprowadzona od początku 2025 r, a teraz, gdy projekt został dopiero wpisany do prac rządu, realnie można liczyć na rok 2026 – mówi nam rozżalona Anna Drabarz z Warszawy, która wymaga pomocy asystenta.Pomagają niepełnosprawnym, sami potrzebują pomocy. Otwarte Drzwi muszą się wyprowadzić
Droższe piwo sfinansuje asystentów?
O los swojej 16-letniej córki z niepełnosprawnością Marysi, martwi się jej tata Robert Wyrostkiewicz, który na protest przyjechał z Sulejówka. - W Polsce dziecko ma opiekę do 24 roku życia. Później jest pozostawione same sobie. Najczęściej takimi osobami opiekują się samotni rodzice. Dlatego potrzebna jest asysta w załatwianiu codziennych spraw – tłumaczy pan Robert. I przedstawia pomysł jak rząd może znaleźć pieniądze na zatrudnianie asystentów. - Wystarczy podnieść podatek akcyzowy na piwo o 10 gr. Pozwoli to uzyskać na asystencję 10 mld zł rocznie – twierdzi Robert Wyrostkiewicz.
"Jestem zdany na przyjaciela"
Na asystę osobistą czeka poruszający się na wózku Eryk Gospodarczyk, który przyjechał na protest z Legionowa. - Przyjechałem, bo asystent dla osoby niepełnosprawnej oznacza wyjście na świat i korzystanie ze wszystkiego jak normalny człowiek. Mieszkam w DPS, gdzie mam opiekę, ale tylko na terenie ośrodka i chyba, że mam potrzebę udać się do lekarza. A dziś na protest musiał zabrać mnie kolega. Liczę, że premier zajmie się potrzebną dla nas ustawą – podkreślił pan Eryk.
Z podobnym celem na protest przyjechał Bartosz Tarnowski z Warszawy. - Dzięki asystencji osoby niepełnosprawne przestaną być uwięzione w domach. Rodzice będą rodzicami a przyjaciele przyjaciółmi, zamiast naszymi opiekunami. Liczę, że procedowana ustawa wejdzie w życie jak najszybciej – słyszymy od niego.