"Orzeł", 33-letni okręt podwodny produkcji rosyjskiej, jest jednym z trzech sprawnych okrętów podwodnych polskiej Marynarki Wojennej. W 2017 r., podczas pobytu w stoczni, gdzie był remontowany, na "Orle" doszło do pożaru, który doprowadził do bardzo poważnych uszkodzeń okrętu. Dzisiejsze wyjście "Orła" w morze było wyjściem szkoleniowym z zanurzeniem, mającym na celu przypomnienie marynarzom nawyków.
Uszkodzone miały zostać m.in. siłownia i elementy wyposażenia "Orła". Mimo to, wciąż podejmowane są próby jego remontu i modernizacji.
Trudno się zresztą dziwić, bo w przypadku ciągłych braków środków w Marynarce na zakup nowych (lub choćby używanych) okrętów, trzeba użytkować to, co jest. A stan polskiej marynarki jest zły, bo od lat tragicznie niedoinwestowana jest coraz starsza i mniej efektywna.
Dość powiedzieć, że średnia wieku naszych okrętów podwodnych to 46 lat. Składają się na to dwa okręty Kobben (zbudowane w latach 60. ubiegłego stulecia) i 33-letni Orzeł.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj