Wybory 2023 okazały się zwycięskie dla opozycji, ponieważ mimo tego, że PiS formalnie wygrał, zdobywając największą liczbę głosów, to jednak partia rządząca nie będzie w stanie utworzyć większości w Sejmie. Wygra więc opozycja, która zamierza połączyć siły i utworzyć rząd. Zanim to nastąpi, minie jeszcze wiele tygodni formalności. Tym bardziej, że zgodnie z kuluarowymi rozmowami prezydent Andrzej Duda zamierza powierzyć misję utworzenia nowego rządu PiS-owi, wiedząc, że nie będą w stanie tego zrobić. To wszystko opóźni proces "oddania władzy", najpewniej do grudnia. Realny scenariusz jest więc taki, że nowy rząd powstanie od nowego roku. Kto w nim zasiądzie? Jakie stanowiska zostaną obsadzone? Kto kim zostanie? Onet ujawnił kulisy negocjacji, jakie mają podobno toczyć się w szeregach opozycyjnych. Na stole aktualnie mają znajdować się między innymi funkcje premiera, marszałka Senatu czy resort obrony. Padają nawet konkretne nazwiska.
Opozycja już ustala, kto kim zostanie. Premier, marszałek Senatu, resort obrony. Oto kulisy negocjacji
Zdaniem Onetu, zwycięski blok partii opozycyjnych faktycznie "szykuje się na nowy rząd dopiero w grudniu". Jeden z polityków KO powiedział nieoficjalnie portalowi, że w przyszłym tygodniu nowo wybrani posłowie zjeżdżają do Warszawy, by odebrać zaświadczenia o wyborze. "Wtedy będzie okazja do rozmów", zdradził. Kto kim zostanie? Która partia zgarnie "najważniejsze stanowiska"?
- Marszałkiem Senatu nie będzie już raczej Tomasz Grodzki. Z informacji Onetu wynika, że stanowisko to Donald Tusk obiecał Małgorzacie Kidawie-Błońskiej. (...) Wszystko wskazuje na to, że premierem zostanie Donald Tusk. Nie jest jasne, jaki wariant zostanie wybrany w przypadku obsady stanowiska Marszałka Sejmu. Wiadomo, że zęby ostrzy sobie na ten fotel PSL. (...) Może się jednak okazać, że tym fotelem trzeba będzie podzielić się np. z Lewicą - podaje Onet.
Jeśli chodzi o resort obrony, to od początku był nim zainteresowany Szymon Hołownia, a więc Trzecia Droga. Należy oczywiście mieć na uwadze, że to wszystko to spekulacje, a głosy są anonimowe, więc ich wiarygodność spada. To, jak faktycznie będzie wyglądał rząd, dopiero ma się wyklarować. Pozostaje nam więc czekać, czy przewidywania się sprawdzą, czy może rzeczywistość okaże się zupełnie inna.
Listen on Spreaker.