Jak donosi portal wpolityce.pl nieznany sprawca zaatakował na ulicy ojca posła PIS Dominika Tarczyńskiego. Mężczyzna podszedł do niego, opluł go i wyzwał od „pisiorów”. O całej sprawie została poinformowana policja. Jak mówi poseł Tarczyński w rozmowie z portalem, rodzice polityka otrzymują groźby pozbawienia życia, odkąd dostał się do parlamentu.
- Mój ojciec został publicznie znieważony w centrum miasteczka, z którego pochodzę. Został opluty i jako ojciec „pisiora” wyzwany od „pisiorów”. Jest teraz na policji i składa zawiadomienie do prokuratury poprzez policję o przestępstwie znieważenia. Nigdy o tym nie mówiłem, ale już wcześniej moim rodzicom grożono śmiercią. Prosiliśmy policję, aby częściej patrolowała obszar, w którym mieszkają rodzice – relacjonował na gorąco Dominik Tarczyński.
Poseł jest oburzony zachowaniem sprawcy.
- Mogą pluć, mogą mnie atakować, ale nie moją rodzinę. Kolejna granica jest przekroczona i to działo się publicznie. Ta sytuacja pokazuje, że nie ma żadnego poczucia odpowiedzialności i nie ma żadnych hamulców - podkreśla Tarczyński.
Kontrowersyjny polityk PIS ma ostatnio złą passę. Startował w wyborach do europarlamentu, ale nie pojedzie na razie do Brukseli, choć zdobył mandat. Zdobył najmniej głosów ze wszystkich 52 kandydatów, którzy dostali się do Parlamentu Europejskiego i został tak zwanym europosłem widmo. Jego mandat został zamrożony do czasu opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej. Dopiero po ewentualnym brexicie Tarczyński zajmie miejsce jednego z brytyjskich europosłów i będzie mógł rozpocząć pracę w Brukseli. Na razie nie wiadomo, kiedy to nastąpi.