Barbara Dolniak, Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Artur Hojny

One chcą rządzić Nowoczesną

2017-04-18 4:00

Gdyby wybory miały się odbyć w najbliższych dniach, Nowoczesna z zaledwie pięcioprocentowym poparciem znalazłaby się na granicy wejścia do parlamentu! Partię opuściło niedawno czworo posłów, a w dodatku nie wiadomo, kto teraz rządzi Nowoczesną, bo lidera Ryszarda Petru (45 l.) coraz mniej widać publicznie. Pod jego nieobecność swoje ambicje ujawniają trzy posłanki, które rywalizują ze sobą o przywództwo: to Barbara Dolniak (57 l.), Joanna Scheuring-Wielgus (45 l.) i Katarzyna Lubnauer (48 l.).

Kiedy kota nie ma, myszy harcują. To powiedzenie jak ulał pasuje do aktualnej atmosfery w Nowoczesnej. Ryszard Petru miał niedawno operację, po której zniknął z życia publicznego, bo przechodzi rehabilitację. Z naszych informacji wynika, że coraz większą chrapkę na szefowanie partii ma wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak. - Chce przejąć Nowoczesną. Jest ambitna, może jej się to udać, tym bardziej że Petru ma coraz mniejszy posłuch w partii - opowiada nam jeden z posłów Nowoczesnej. Na dowód przywołuje ostatnie odejścia z partii. A chodzi o Michała Stasińskiego (49 l.), Joannę Augustynowską (38 l.), Grzegorza Furgo (60 l.) i Martę Golbik (32 l.). - Petru się załamał. Jest zdołowany. W dodatku słabe sondaże potęgują w nim mocną nerwówkę - dodaje nasz informator. I nie można mu się dziwić - jak podaje "Gazeta Wyborcza", w najnowszym sondażu Kantar Public Nowoczesna dostała tylko pięć proc. głosów do Sejmu. W ciągu ostatniego miesiąca poparcie dla partii Petru spadło o kolejne trzy procent...