W pełnej wersji audycji "W naszej rodzinie" z 2016 roku (CAŁOŚĆ TUTAJ) Rydzyk wspominał swoją przejażdżkę z młodym gościem ze studia. Żartował, że odbywała się ona Maybachem, aby nieżyczliwe mu media mogły "pokazywać prawdę". Po chwili jednak wyjaśnił, że dwa samochody, które otrzymał od "bezdomnego Stanisława z Warszawy" to "dwa małe Volkswageniki, drugi taki czerwony". Miał je otrzymać od darczyńcy za "robienie dobrej roboty", gdyż pan Stanisław "codziennie odmawiał różaniec z Radiem Maryja, bo tak został wychowany przez ciocię" (która się nim zajmowała, bo był sierotą).
Redemptorysta dodał, że bezdomny był "bardzo ciekawą postacią", która ukończyła warszawską Akademię Wychowania Fizycznego, zaś pieniądze zyskał dzięki zwycięstwu "w totka". Miał tam wygrać milion trzysta pięćdziesiąt tysięcy złotych. Rydzyk podkreślił, że bardzo żałuje, że nie zdążył przed śmiercią go pożegnać, ale jeżdżąc ofiarowanym przez niego samochodem odmawia często modlitwę "Wieczny odpoczynek" w jego intencji.
Jeden z internautów przypomniał, że inna, legendarna postać również chwaliła się swoimi parokrotnymi zwycięstwami w tę grę liczbową:
Łżemedia nie wierzą, że bezdomny wygrał w totka i podarował ojcu Rydzykowi samochód, ale jak @PresidentWalesa wygrał kilka razy to przecież oczywista oczywistość.
— Michał Szafrański (@_MSzafranski) 26 stycznia 2018
Zobacz także: Dostał 2 samochody od bezdomnego? Internauci WYŚMIEWAJĄ Rydzyka [NAJLEPSZE MEMY]