Słynne "Szyny były złe, a podwozie też było złe" doczekało się nawet hasła w Wikipedii. Niestety jego autorka jest ciężko chora i potrzebuje pomocy. Aktualnie trwa zbiórka pieniędzy na jej leczenie, w którą zaangażował się jej mąż, Damian Zieliński (41 l.), kolarz torowy, dwukrotny mistrz Europy i trzykrotny olimpijczyk. Para ma razem 10-letnie córki bliźniaczki, Lenę i Wiktorię. - Jest dla mnie wszystkim …zawsze walczyłem z całych sił na Torach Kolarskich całego świata - o czas, o medale, o godne reprezentowanie Polski na Igrzyskach Olimpijskich. Nie sądziłem, że kilka lat po zakończeniu kariery znów przyjdzie mi stoczyć bój… Tym razem o życie i zdrowie mojej kochanej żony Ewy. Cudownej mamy bliźniaczek Lenki i Wiktorii. Diagnoza nie złamała nas - rozpoczyna swój wpis na siepomaga.pl Damian Zieliński (link do zbiórki).
Diagnoza: Rak piersi z przerzutami
- Kilka dni temu - 8 września 2022 nasz, wydawało się, uporządkowany świat legł w gruzach. Diagnoza: rak piersi z przerzutami na węzły chłonne, potrójnie ujemny. Największy stopień złośliwości, złe rokowania. Z zewnątrz okaz zdrowia, którego wszędzie pełno. A wewnątrz chora. Nie złamało jej to. Podeszła do sprawy zadaniowo: trzeba wyleczyć. Koszmarna droga leczenia od chemioterapii po mastektomie i radioterapię nie gwarantuje jednak sukcesu. To standardowa polska ścieżka. Cudowna pani doktor od razu zaproponowała dodatkowe leczenie, które zwiększy szansę na przeżycie i późniejszy brak nawrotu choroby. Dla naszej rodziny to jedyna szansa na normalność. (...) Przeszkodą są pieniądze, bo jesteśmy normalną rodziną z kredytami mieszkaniowymi i nie stać nas na tak kosztowne leczenie. Jedna dawka leku to wydatek rzędu 14 tysięcy złotych. Leczenie obok chemioterapii trwa rok, a lek trzeba podawać co 3 tygodnie. W Niemczech i USA od kilku lat stosuje się w takich przypadkach leczenie immunoterapią. W Polsce taka terapia refundowana jest tylko w przypadku nowotworu płuc i czerniaka... - czytamy dalej.
Celem zbiórki jest zebranie pieniędzy na nierefundowaną immunoterapię w leczeniu raka piersi z przerzutami i rehabilitację. 6 października, tuż przed godz. 9:00 zebrano już ponad 225 tysięcy złotych. Do celu brakuje jeszcze 50 tys. złotych.
- Bliźniaczki mają 10 lat, potrzebują mamy, a ja przyjaciółki i żony. Ona ma jedno marzenie być dalej mamą na pełen etat, patrzeć jak dziewczynki dorastają, kibicować im na zawodach sportowych… O ślubie i wnuku nie wspominając. Reportaży do zrobienia też jeszcze wiele… A pomaganie mamy we krwi. Podobno dobro wraca ze zdwojoną siłą… - zakończył swój wpis Zieliński.
AKTUALIZACJA:
Historia pani Ewy poruszyła serca Polaków! Po nagłośnieniu przez media zbiórka dosłownie ruszyła z kopyta i w poniedziałek, 6 października, po godzinie 20 już o prawie 20% przekroczyła zakładaną początkowo kwotę potrzebną do zebrania na jej dalsze leczenie! Warto nadmienić, że aukcja wciąż nie jest zamknięta, więc wciąż można wspomóc walkę pani Ewy!
Listen to "Medycyna alternatywna w walce z rakiem. Magia czy zagrożenie? [DROGOWSKAZY]" on Spreaker.