Pod interpelacją, w której dopytywano o zarobki oraz funkcje Misiewicza w MON podpisali się:Cezary Tomczyk, Artur Gierada, Agnieszka Pomaska, Piotr Cieśliński, Jakub Rutnicki, Rafał Trzaskowski, Sławomir Nitras, Paweł Olszewski, Joanna Mucha i Arkadiusz Myrcha. 8 maja na sejmowych stronach pojawiła się odpowiedź Kownackiego.
Można się z niej dowiedzieć, że: - Pan Bartłomiej Misiewicz od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 31 marca 2017 r. był zatrudniony na stanowisku szefa gabinetu politycznego z wynagrodzeniem miesięcznym, które składało się z następujących składników: wynagrodzenie zasadnicze – 6 070,00 zł, dodatek funkcyjny – 1 810,00 zł, dodatek specjalny – 4 121,24 zł. W praktyce oznacza to, że miesięcznie Misiewicz za swoją pracę otrzymywał 12001,24 zł brutto.
Od kwietnia 2017 r. Bartłomiej Misiewicz zajmował stanowisko asystenta politycznego Ministra Obrony Narodowej. Na tym stanowisku wynagrodzenie Misiewicza znacząco spadło, co tłumaczył Kownacki słowami: - Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 28 marca 2000 r. w sprawie zasad wynagradzania i innych świadczeń przysługujących pracownikom urzędów państwowych zatrudnionym w gabinetach politycznych oraz doradcom lub pełniącym funkcje doradców osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe (Dz. U. Nr 24, poz. 296 ze zm.) wynagrodzenie na stanowisku asystenta politycznego wynosi od 2 590 zł do 3 170 zł.
Zobacz także: Tomasz Siemoniak: Mamy obowiązek DONIEŚĆ na MON