TV
Pogoda
Wideo
Choć Andrzej Duda nie słynie z wykorzystywania swej prerogatywy do prezydenckiego weta, to wobec Unii Europejskiej soi murem za nieugiętym stanowiskiem rządu Mateusza Morawieckiego. – Andrzej Duda popiera działania polskiego rządu w sprawie budżetu – zapewnił szef jego kancelarii.
Chodzi o niesławny mechanizm warunkujący, uzależniający wysokość przyznanego dofinansowania w budżecie od przestrzegania praworządności. Wczoraj rzecznik rządu poinformował, że "Polska i Węgry sprzeciwiły się niekorzystnemu projektowi rozporządzenia. Efektem jest wstrzymanie procedury ws. wszystkich elementów pakietu: decyzji o zasobach własnych warunkującej budżet wieloletni i fundusz odbudowy, a także arbitralnego rozporządzenia ws. warunkowości". Piotr Muller dawał tym samym do zrozumienia, że rząd planuje użyć prawa do weta mającego zablokować cały budżetu.
- Andrzej Duda popiera ambitny budżet unijny, ale wskazuje, że nie może tutaj być miejsca na dowolne czy arbitralne lub politycznie motywowane decyzje, które mogłyby skutkować ograniczeniem środków dla Polski – uzupełnił prezydenckie stanowisko Paweł Mucha.
Przypomnijmy, że w ramach unijnego budżetu na lata 2012 - 2027 i towarzyszącym mu Programie Odbudowy, Polska miała otrzymać niemal tyle, ile wynoszą jej rocznie wydatki wojsko, czy jedną trzecią wydatków na służbę zdrowia. Dokładna suma pieniędzy mająca załatać budżet Polski po pandemii koronawirusa wynosi 13,8 mld zł.
Z sondażu przeprowadzonego dla RMF i "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że 37,5 proc. Polaków popiera mechanizm blokowania unijnych dotacji za łamanie zasad praworządności. Przeciwko narzuconym przez unię regulacjom opowiada się 46,1 proc. badanych.
Ostateczną decyzję w sprawie budżetu na lata 2021-2027 Unia musi podjąć najpóźniej w grudniu.
Od maja 2004 r. do września 2020 r. polski budżet zasilony został kwotą 188 miliardów euro. Polska do unijnej kasy wpłaciła za to 61 mld euro.
ZOBACZ TEŻ:
