Jednym z najbogatszych politycznych seniorów jest obecny europoseł Koalicji Europejskiej – Marek Belka (68 l.). Może on liczyć na świadczenia sięgające łącznie… 16 tys. zł. Jak to możliwe? Oprócz emerytury z ZUS polityk otrzymuje także świadczenie z ONZ i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (Belka był sekretarzem wykonawczym Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ, a później dyrektorem Departamentu Europejskiego MFW). Gdy przestanie być europosłem, dostanie jeszcze emeryturę z Brukseli.
ZOBACZ TEŻ: Emerytury będą GŁODOWE. SZOKUJĄCE wyliczenia ekspertów. Takie GROSZE dostaniesz
O tym, że jej wysokość również nie należy do kategorii głodowych wie doskonale były europoseł i senator, a obecnie radny małopolski – Bogdan Pęk (67 l.). Może on liczyć na ok. 7 tys. zł miesięcznie z samego PE. A do tego jeszcze 7,2 tys. emerytury krajowej! Euro emeryturę dostaje też poseł Zjednoczonej Prawicy Tadeusz Cymański (65 l.). Jej wysokość sięga 6,6 tys. zł miesięcznie. Świadczenie z ZUS przysługuje mu od tego roku, zatem o jego wysokości dowiemy się zapewne w kolejnym oświadczeniu majątkowym. Są też politycy-seniorzy, którzy co prawda nie mają ekstremalnie wysokich emerytur, za to mogą pochwalić się okazałym majątkiem. Dla przykładu majątek Joanny Senyszyn z Lewicy jest wyceniany na 5 mln zł.
ZOBACZ TEŻ: Chcą im ZABRAĆ EMERYTURY! Dramat Wałęsy, Kwaśniewskiego i Komorowskiego