Masowe szczepienia ruszą po majówce.

i

Autor: pexels Masowe szczepienia ruszą po majówce.

Szczepienia przeciw covid powinny być obowiązkowe. Czemu nie są? - komentuje Tomasz Walczak

2021-05-07 7:15

Obowiązkowe szczepienia przeciwko koronawirusowi? Dziennikarz "Super Expressu" Tomasz Walczak uważa, że byłoby to najprostsze rozwiązanie w walce pandemią. Dlaczego więc nie wprowadzamy obowiązkowych szczepień przeciwko covid, choć dawno temu uznaliśmy, że to niezbędne w walce z innymi chorobami zakaźnymi takimi jak gruźlica czy odra? Zdaniem Tomasz Walczaka, strach ludzi napędza strach władz, które boją się podjąć słuszną decyzję, by nie rozgniewać wyborców.

Szczepienia i ludzie-mutanty

Zdrowie publiczne to zbyt ważna rzecz, by zostawiać to ludzkiemu widzimisię, zwykłej niewiedzy lub ignorancji. Z tego założenia wyszliśmy, kiedy okazało się szczepionki to najskuteczniejsza broń w walce z najgroźniejszymi chorobami zakaźnymi, które przez wieki przetrzebiały ludzkość. Dlatego zdecydowaliśmy się na obowiązkowość szczepień przeciwko m.in. gruźlicy, odrze, ospie prawdziwej i przyniosło to ten skutek, że nie musimy mierzyć się z falami ich epidemii. Czy podobnie powinniśmy postąpić w przypadku szczepień przeciwko koronawirusowi?

Bez wątpienia byłoby to najprostsze rozwiązanie, by szybko poradzić sobie z chorobą, która zabiła kilkadziesiąt tysięcy Polaków, znacznie większą liczbę pozostawiła z groźnymi powikłaniami, doprowadziła do tego, że służba zdrowia nie jest w stanie ratować życia i zdrowia tych, którzy cierpią na inne schorzenia. A żeby tego było mało zmusiła nas to zamknięcia wielu branż i doprowadzenia do bankructwa wielu biznesów. Dlaczego więc tego nie robimy?

Rząd nie chce być jak prezydent Wałbrzycha

Cóż, władze Wałbrzycha przetestowały na sobie, co znaczy wprowadzenie obowiązku szczepień przeciwko koronawirusowi. Prezydent miasta dostaje groźby śmierci od niektórych krewkich przeciwników szczepień i może zapłacić sporą polityczną cenę za troskę o zdrowie mieszkańców. Na poziomie centralnym nikt nie chce ryzykować podobnych perypetii. Decyzja, by szczepienia pozostawić w rękach ludzi i zdać się na ich mądrość oraz instynkt przetrwania, jest decyzją polityczną, a nie zdrowotną.

Szczepionki są z nami od końca XVIII w. i przez ponad dwieście lat dowiodły swojej ogromnej skuteczności, uratowały miliony ludzkich istnień. Ale podobnie jak wtedy, kiedy szczepionki były nowością, tak dziś wraca strach, co te nowe – przeciwko koronawirusowi – uczynią z nami. Wtedy bano się, że zrobią z nas półłudzi-półkrowy (twórca pierwszej szczepionki, Edward Janner, materiał do niej pobrał od krowy). Dziś nie boimy się ludzi-mutantów, ale nieznanych powikłań. A politycy boją się, że ten strach zmiecie ich ze sceny politycznej. Ten wzajemnie napędzany strach sprawi, że z pandemią będziemy się jeszcze bujać długi czas, a tak przez wielu ceniona osobista wolność długo jeszcze będzie ograniczona. Cóż, nasz wybór.

>>> W TYM TEMACIE CZYTAJ TAKŻE:

>Szczepienia przeciw covid powinny być obowiązkowe? "Człowiek ma prawo wybrać, czy chce chorować"- mówi prof. Gut

Sonda
Czy popierasz wprowadzenie obowiązkowych szczepień przeciwko koronawirusowi?
Express Biedrzyckiej - Gość: gen. dr Grzegorz Gierelak