Odnalezienie Tymoteusza Szydło wywołało lawinę komentarzy. Emocję wzbudzał nie tylko fakt, że były ksiądz pracuje jako przedstawiciel handlowy, ale to, gdzie pracuje. Jak podało Oko.press powołując się na słowa mec. Macieja Zaborowskiego, to Tymoteusz poprosił swoją matkę o pomoc w znalezieniu roboty. Beata Szydło zwróciła się o pomoc m.in. do Daniela Obajtka. „Jak podkreśla mecenas Zaborowski, nie chciała szukać dla niego pracy w spółkach Skarbu Państwa, ale w sektorze prywatnym. A jego klient nie mógł się wówczas spodziewać, że w przyszłości wokół firmy pojawią się jakieś kontrowersje” - czytamy w OKO.press. Do doniesień medialnych odniósł się sam Daniel Obajtek. - Więc w żadnym wypadku nie mam większościowego pakietu. Jest to młody chłopak, dlaczego miałem mu nie pomóc? Czy zatrudniłem go do spółki Skarbu Państwa? - dopytywał prezes Orlenu na antenie telewizji wPolsce.pl. - Mogłem poprosić o to, żeby tego człowieka zatrudnić na zwykłe stanowisko. Zachowałem się jak człowiek i zachowałem się w porządku. Ale tamci nie szanują żadnej świętości. Atakują tego pana. On ma prawo do życia, ma prawo do pracy. To powinien być plus dla osoby pani premier i mojej, a jesteśmy obiektem wstrętnego atakowania. Trzeba powiedzieć wprost: te osoby uczyły się od poprzedniego systemu. To wyniszczanie ludzi, ale ja sobie na to nie pozwolę – kwitował.
Obajtek przerywa milczenie w sprawie syna Beaty Szydło. To wiele wyjaśnia. "Dlaczego miałem..."
2021-03-18
17:12
Wiadomość, że syn Beaty Szydło – Tymoteusz pracuje jako przedstawiciel handlowy pod zmienionym nazwiskiem, zelektryzowała całą Polskę. Pikanterii całej sprawie fakt, że jak donosiły „Gazeta Wyborcza”, oraz portal „OKO.press” w przedsiębiorstwie zatrudniającym syna byłej premier, udziały ma prezes Orlenu Daniel Obajtek. On sam właśnie zabrał głos w sprawie Tymoteusza. Jego słowa dają do myślenia.
Super Raport 18.03 (Goście: Radosław Sikorski - eurodeputowany, PO oraz dr Michał Sutkowski - lekarz) Sedno Sprawy: Michał Wójcik