Inwigilacja systemem Pegasus wciąż wzbudza wiele emocji. Tomasz Siemoniak, zapytany o tę kwestię, przekazał nowe informacje. -Według tego, co przekazaliśmy ministrowi sprawiedliwości jako służby, nieco ponad 500 osób. Zobaczymy, w jaki sposób ujął tę informację minister sprawiedliwości, bo to on jest gospodarzem tego dokumentu - mówił na antenie TVN24.
Ujawnione dane są z 2017 roku, gdy oprogramowanie zostało wykupione do roku 2021. - Tak formalnie ta informacja prokuratora generalnego dotyczy ubiegłego roku, ale postanowił w związku z nadzwyczajną sytuacją inwigilacyjną pokazać, jak to wyglądało też w poprzednich latach - dodał minister koordynator służb specjalnych.
Polityk podkreślił, że Pegasus powinien być wykorzystywany zgodnie ze swoim przeznaczeniem czyli w przypadkach podejrzenia o terroryzm czy w kwestiach kontrwywiadowczych.
Z kolei Polsat ustalił, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni raport dotyczący skali wykorzystywania systemu Pegasus. Ma zostać omówiony na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
W naszej galerii możesz zobaczyć męski wypad Tomasza Siemoniaka z synem: